Obława na producentów i sprzedawców dopalaczy trwa. Krakowscy policjanci zatrzymali kolejne osoby związane z tym procederem. Jak informują funkcjonariusze, podczas przeszukiwania lokalu, w którym produkowano nielegalne substancje, znaleziono nie tylko składniki dopalaczy, ale również marihuanę i amfetaminę, a także broń palną.
- Tym razem zatrzymani zostali prawdopodobni producenci dopalaczy – informuje Katarzyna Padło, oficer prasowy małopolskiej komendy policji.
Jak tłumaczy rzeczniczka, krakowscy policjanci skupili się na rozpracowaniu grupy osób produkujących dopalacze. – Policjanci namierzyli miejsce, w którym mogły być produkowane takie substancje. Wszystko wskazuje na to, że właśnie tam - w prymitywnych warunkach - mieszano substancje chemiczne, a następnie z otrzymanych ekstraktów uzyskiwano dopalacze.
Broń, narkotyki i kradziony samochód
W kamienicy w centrum Krakowa policjanci zabezpieczyli odczynniki chemiczne i inne substancje służące do produkcji dopalaczy, gotowe produkty, a także narkotyki i broń palną.
- Odnaleziona broń to bron gładkolufowa i gazowa. Znaleźliśmy też naboje, kije, kominiarki oraz maskę przeciwgazową – wylicza Padło.
To nie wszystko. Policjanci podczas przeszukania lokalu znaleźli też kluczyki do samochodu. – Ustalaliśmy, że zostały jakiś czas temu skradzione obcokrajowcowi, który zwiedzał Kraków – tłumaczy rzeczniczka.
Pięciu zatrzymanych, jeden był poszukiwany
Substancje, które policjanci zabezpieczyli trafiły do Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, gdzie zostaną szczegółowo zbadane.
W związku ze sprawą policjanci zatrzymali dotychczas pięć osób. - Jedna z tych osób, dodatkowo, okazała się poszukiwana – informuje Padło.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty wytwarzania środków psychoaktywnych. Grozi im za to kara do 3 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji