Policjant Daniel S. w styczniu 2011 roku śmiertelnie postrzelił pijanego kierowcę, który po zatrzymaniu przez patrol usiłował uciec. Pocisk rykoszetem odbił się od szyby samochodu i trafił mężczyznę w głowę. W czwartek sąd uznał, że policjant jest winny nieumyślnego przekroczenia uprawnień i nakazał mu wpłacenie 1000 zł na na fundusz pomocy ofiarom przestępstw.
To już trzeci proces w sprawie Daniela S. Wcześniej zarówno sąd rejonowy, jak i okręgowy uznały mężczyznę za niewinnego. Na skutek kasacji prokuratora Sąd Najwyższy uchylił jednak te wyroki.
Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii balistycznej, prokuratura stwierdziła, że Daniel S. użył broni w sposób nieprawidłowy i - wbrew regułom ostrożności - nie celował w dolne partie samochodu. Oddane przez niego strzały spowodowały rozbicie szyby tylnej; we wnętrzu znaleziono sześć pocisków, w tym jeden w zagłówku kanapy tylnej oraz fragment drugiego w zagłówku fotela kierowcy.
Według prokuratury stwierdzone punkty trafienia i ślady pocisków wskazują, że Daniel S. naraził kierującego skodą na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Samo użycie broni palnej przez funkcjonariuszy w czasie podjętej interwencji zostało uznane za zasadne.
Policjantowi groziło 5 lat więzienia
W tym samym czasie policjanci otrzymali informację o piracie drogowym, który ucieka od strony Ciężkowic w kierunku Tarnowa. Policjant Daniel S. wysiadł z samochodu i udał się na miejsce planowanej blokady drogowej, pozostawiając zatrzymanego mężczyznę na chodniku obok komisariatu i nakazując mu pozostanie na miejscu. Nietrzeźwy kierowca nie czekał, tylko też skierował się w stronę blokady.
W trakcie nieudanej próby zatrzymania pirata drogowego Daniel S. z broni służbowej oddał siedem strzałów w kierunku uciekającego pojazdu. Jeden z wystrzelonych pocisków trafił rykoszetem w głowę zatrzymanego nietrzeźwego kierowcy, który znalazł się na linii oddawania strzałów w odległości 60 m od blokady. W wyniku obrażeń mężczyzna zmarł dzień później.
- Policjantowi przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień i nieumyślnego spowodowania śmierci 28-letniego mężczyzny oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia innego mężczyzny, kierowcy, który uciekał przed funkcjonariuszami – podała rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska. W związku z tymi zarzutami mężczyźnie groziło do 5 lat więzienia.
W czwartek Sąd Rejonowy w Tarnowie uznał Daniela S. za winnego nieumyślnego przekroczenia uprawnień i nakazał mu wpłacenie 1000 zł na fundusz pomocy ofiarom przestępstw. Wyrok nie jest prawomocny.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24