Do nietypowej interwencji policji doszło we wtorek w miejscowości Kolbuszowa (woj. podkarpacie) przy krajowej "dziewiątce". Policjanci zostali wezwani by przeprowadzić przez drogę... stado kaczek.
O pomoc poprosiła policję jedna z mieszkanek Kolbuszowej. – Powiedziała, że kaczki usiłowały zbliżyć się do jezdni, a mieszkańcy próbowali je zatrzymać, by nie weszły na drogę – mówi Jolanta Skubisz–Tęcza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej. – Pani zgłosiła się osobiście, bo obawiała się o życie zwierząt – dodaje. Jak mówi, natężenie ruchu na tym odcinku jest bardzo duże i ptaki mogły stanowić zagrożenie dla podróżujących tą drogą kierowców.
Kacza rodzina dotarła do celu
Policjanci udali się w rejon skrzyżowania drogi krajowej nr 9 z ulicą Kolejową i pomogli kaczce wraz z pisklętami przedostać się na druga stronę jezdni. Celem ich niebezpiecznej wyprawy była prawdopodobnie kolbuszowska rzeka Nil.
Ruch na krajowej "dziewiątce" w Kolbuszowej odbywał się bez zakłóceń.
Policjanci przypominają, że każdego roku na drogach ginie wiele zwierząt i ptaków gospodarskich. - To bardzo nietypowa interwencja – mówi Skubisz–Tęcza. – Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo, zwierzęta na drodze stanowią poważne zagrożenie dla uczestników ruchu – dodaje.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Kolbuszowa na DK nr 9:
Autor: mmw/kv / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Kolbuszowa