"Kopali po całym ciele, uderzyli szklaną butelką". Pobicie w centrum Krakowa

Policjanci dostali zgłoszenie dotyczące rozboju w czwartek o godzinie 23. Napadnięty został 30-letni mężczyzna, który przechodził przez Planty.

- Gdy mijał dwóch mężczyzn idących w przeciwnym kierunku, nagle poczuł uderzenie w plecy. Następnie drugi z mężczyzn zaczął dusić 30-latka, próbując wyrwać mu telefon z ręki. Zaatakowany przechodzień nie dał za wygraną. Bronił się i nie oddał telefonu, wtedy agresorzy przewrócili go na chodnik i zaczęli kopać po całym ciele - relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Cała sytuację zauważył motorniczy przejeżdżającego tramwaju. Mężczyzna zatrzymał pojazd i wysiadł. - W tej samej chwili na miejscu pojawili się policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie. Zatrzymano jednego z agresorów, drugi sprawca zdążył zbiec - informuje Gleń.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania drugiego napastnika. Zamiast niego znaleźli jednak kolejnego pobitego mężczyznę, który wcześniej został zaatakowany przez tych samych agresorów. - Napastnicy byli wyjątkowo agresywni, ponieważ zaatakowali swoją ofiarę szklaną butelką, którą kilka razy uderzyli go w głowę - podkreśla rzecznik.

Drugi z napastników został zatrzymany w piątek. - Sprawcy to dwaj młodzi mężczyźni w wieku 19 i 21 lat. Usłyszeli dwa zarzuty rozboju, za co grozi do 12 lat więzienia - informuje Gleń.

Prokuratura zdecydowała, że podejrzani zostaną objęci policyjnym dozorem. Tę decyzję stanowczo skrytykował minister sprawiedliwości.

- Decyzją ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wobec prokuratorów zajmujących się sprawą zostało wszczęte postępowanie służbowe. Będą oni odpowiadać za to, że nie wnioskowali o tymczasowy areszt dla sprawców pobicia - informuje Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa prokuratury krajowej.

Krakowscy policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o pobicie, kradzież i gwałt (wideo archiwalne):

Autor: wini/pm / Źródło: TVN24 Kraków