Ciało kobiety z ranami kłutymi znaleźli w czwartek przed południem w Oświęcimiu (woj. małopolskie) członkowie jej rodziny. Krótko potem maszynista pociągu poinformował o martwym mężczyźnie przy torach. Policja przekazała, że był mężem ofiary.
Rzeczniczka oświęcimskiej policji aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka potwierdziła, że zwłoki 41-letniej kobiety z ranami kłutymi klatki piersiowej znaleźli członkowie rodziny. To oni powiadomili policję.
Ciało mężczyzny przy torach
Gdy na miejscu zbrodni pracowali już śledczy, napłynęła informacja o zwłokach mężczyzny. Zgłosił to maszynista pociągu jadącego z Oświęcimia w kierunku Chełmka. Policjantka potwierdziła, że to 42-letni mąż znalezionej wcześniej kobiety.
Śledczy wyjaśniają okoliczności tragedii
Zastępca prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Mariusz Słomka powiedział, że na miejscu trwają czynności. Zabezpieczane są ślady. Śledczy ustalają okoliczności, które doprowadziły do tragedii. Prokurator nie podał szczegółów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock