Policjanci z Krakowa zatrzymali 27-latka podejrzanego o oszukanie ponad 100 osób. Mężczyzna miał w sieci sprzedawać nieistniejące bilety na imprezy sportowe i kulturalne. Zarobione w ten sposób pieniądze inwestował w zakłady bukmacherskie i kryptowaluty.
Jak podaje policja, sposób działania 27-klatka był prosty. - Zakładał konta na portalach społecznościowych, gdzie wystawiał ogłoszenia o sprzedaży biletów na różnego rodzaju atrakcyjne wydarzenia kulturalne i sportowe, które miały mieć miejsce w Polsce. Zapłata za bilety następowała kodem z tak zwanych kart przedpłaconych, służących do opłat w internecie – tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Ceny wyznaczane przez podejrzanego były bardzo niskie, więc chętnych na bilety było wielu. - W momencie uzyskania od klienta kodów i tym samym dostępu do pieniędzy 27-latek po prostu likwidował konto i zakładał następne – tłumaczy dalej Gleń. I dodaje: - Uzyskane w ten nielegalny sposób środki finansowe inwestował w zakłady bukmacherskie poza Polską, jak również w kryptowaluty.
55 zarzutów
Policjanci ustalili, że mężczyzna swój proceder rozpoczął jeszcze w 2016 roku, a jego ofiarą padło ponad 100 osób.
Na razie zebrane dowody pozwoliły na postawienie 27-latkowi 55 zarzutów oszustwa na kwotę sięgającą kilkudziesięciu tysięcy złotych. - Ustalenia funkcjonariuszy wskazują jednak na to, że osób pokrzywdzonych było znacznie więcej – zaznacza rzecznik.
Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące, grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock