Źródło: TVN24 Kraków
21 lutego około godz. 13.30 nastolatki wyszły z domu Natalii i udały się na dworzec PKS, gdzie Katarzyna miała wsiąść do autobusu i wrócić do swojej miejscowości.
Od tamtej chwili słuch o nich zaginął. Nie nawiązały też kontaktu z rodzinami. Szukała ich policja i znajomi.
W piątek przed południem mieszkaniec Kosiny (miejscowość niedaleko Łąncuta), który spacerował z psem w pobliskim zagajniku, znalazł ciała obu dziewcząt.Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci nastolatek. Według wstępnych ustaleń było to samobójstwo.
Autor: eos//rzw / Źródło: tvn24