8-letnia Malwinka bardzo chciała zostać policjantką. Przynajmniej na jeden dzień. I udało się. Ciężko chora podopieczna fundacji "Mam marzenie" odwiedziła krakowski komisariat policji, gdzie dostała między innymi mundur, policyjnego "lizaka" i blankiety do wypisywania mandatów. Jeden z nich wykorzystała, karząc swojego tatę za jazdę bez zapiętych pasów.
Policjanci oprowadzili Malwinkę po komisariacie i opowiedzieli jej o swojej pracy. Pokazali jej też radiowozy i pozwolili pogłaskać policyjnego psa.
– Mieliśmy dziś nową policjantkę na służbie – żartuje Joanna Biel-Radwańska z krakowskiej policji. I dodaje: - Jej marzeniem było zostać policjantką ruchu drogowego i, co więcej, ukarać mandatem swojego tatę.
To życzenie również udało się spełnić. Pan Marcin specjalnie dla swojej córki przejechał obok jej "patrolu" bez zapiętych pasów. Malwinka nie miała dla taty litości – na pouczeniu się nie skończyło.
"Super nadaje się na policjantkę"
- Od dawna marzyłam, żeby zostać policjantką – wyznała dziewczynka w rozmowie z dziennikarzem TVN24. Powiedziała też, że praca w mundurze bardzo jej się spodobała.
Mama Malwinki powiedziała natomiast, że dzień spędzony przez dziewczynkę wśród policjantów pełen był pozytywnej energii. – Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia, tak bogatego programu – przyznaje Monika Krysztof.
Funkcjonariusze też byli 8-latką zachwyceni. – Nie płacze, jest odważna, super nadaje się na policjantkę – ocenili.
Dziewczynka jest poważnie chora. Ani rodzice, ani opiekująca się 8-latką fundacja "Mam marzenie" nie podają, co dokładnie Malwince dolega. Informują tylko, że jest to "choroba zagrażająca życiu".
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24