W samochodzie miał wiele butelek. Chciało mu się pić, więc sięgnął po jedną z nich. Płyn, którego się napił, okazał się żrącym środkiem do udrożniania rur.
Była godzina 9.50, kiedy służby odebrały zgłoszenie od mężczyzny siedzącego w samochodzie nad rzeką Sołą w miejscowości Skidziń (Małopolskie).
- Mężczyzna mówił z trudem, ale dał radę przekazać służbom, że pomylił butelki, które miał w samochodzie i napił się żrącego płynu do udrożniania rur. Był w szoku, nie wiedział dokładnie, gdzie się znajduje, więc służby wysłane nad rzekę rozpoczęły poszukiwania poszkodowanego - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Poparzony przełyk
Policjanci już po chwili znaleźli samochód, a w nim 36-letniego mieszkańca województwa śląskiego.
- Po wstępnym udzieleniu pomocy medycznej na miejscu, mężczyzna został przetransportowany helikopterem medycznym do oświęcimskiego szpitala. Ma poparzenia jamy ustnej i przełyku - dodaje Jurecka.
Autor: kk/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Oświęcimiu