Prowadzony przez nietrzeźwego 50-latka mercedes wjechał na plac zabaw w Lutomiersku (woj. łódzkie). Na szczęście nie było tam dzieci. Jak podaje policja, kierowca zachowywał się agresywnie, był wulgarny i naruszył nietykalność interweniujących funkcjonariuszy.
Informację o zdarzeniu, do którego doszło w środę, przekazała rzeczniczka pabianickiej policji sierż. sztab. Agnieszka Jachimek. Mężczyzna wjechał na plac zabaw, gdzie jego mercedes ugrzązł w piaskownicy. Na miejsce pojechał patrol policji, jednak kierowca odmawiał podania funkcjnariuszom swoich danych.
- Czuć było od niego alkohol. Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu 50-latka. Wówczas mieszkaniec Lutomierska stał się agresywny i wulgarny. Znieważył i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy, podczas zatrzymania stawiał opór i wywierał wpływ na ich czynności służbowe, tak by odstąpili od ich wykonywania - relacjonowała policjantka.
- Jak wynikało z relacji świadków, kierujący mercedesem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na teren placu zabaw. Na szczęście nie było tam wtedy dzieci - przekazała. - Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Przyznał się do zarzucanych mu czynów - poinformowała rzeczniczka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pabianice