Krakowscy strażacy szukają nowych hejnalistów. To już drugi nabór – pierwszego nikt nie przeszedł, mimo że zgłosiło się aż 35 osób. Kandydaci muszą umieć grać na trąbce i przejść podstawowy test sprawnościowy.
Poszukiwania zostały rozpoczęte po tym, jak po 24 latach pracy na emeryturę przeszedł hejnalista Jan Sergiel. Strażacy liczą na to, że uda się wybrać dwie nowe osoby.
Nie spełnili kryteriów
Jak poinformował oficer prasowy komendanta miejskiego PSP Bartłomiej Rosiek, do konkursu ogłoszonego w grudniu zgłosiło się 35 kandydatów, w tym trzy kobiety. Tylko sześć osób przeszło etap gry na trąbce i zakwalifikowało się do kolejnego etapu – testów sprawnościowych, m.in. biegów na czas i podciągania na drążku. Kobiety zostały zdyskwalifikowane na etapie gry na trąbce.
Konkurs został zamknięty w lutym, ponieważ, jak wyjaśnił oficer prasowy, kandydaci - mimo umiejętności gry na trąbce - nie przeszli testów sprawnościowych. Zainteresowani pracą na wieży Mariackiej musieli przejść taki test, jaki przechodzą osoby ubiegające się o przyjęcie do Państwowej Straży Pożarnej. - W konkursie na hejnalistę obniżyliśmy kryteria, ale kandydaci i tak ich nie spełnili – mówił Rosiek.
Straż pożarna liczy na to, że od lutego kandydaci poprawili swoją kondycję i tym razem konkurs zakończy się sukcesem.
Dla króla, burmistrza, gości i komendanta
Na wieży Mariackiej pracuje zazwyczaj siedmiu trębaczy, a w tym momencie – sześciu.
Hejnalista pracuje przez 24 godziny na dobę, po czym ma 48 godzin przerwy. Wygrywa hejnał o każdej pełnej godzinie, od godz. 8 do 7 dnia następnego. Na jednej zmianie służbowej pracuje dwóch hejnalistów. Trębacz pełni służbę w niewielkim pomieszczeniu na wysokości 81 m. Aby wejść na wieżę mariacką, musi pokonać 272 schody, co trwa prawie trzy minuty.
Hejnał mariacki trębacze grają na cztery strony świata: dla króla, dla burmistrza, dla przybywających do Krakowa gości oraz dla komendanta straży pożarnej. Melodię od 1927 r. transmituje w południe Polskie Radio.
Do zadań hejnalisty należy też granie melodii religijnych i historycznych podczas określonych uroczystości, przyjmowanie turystów na wieży Mariackiej i udzielanie wywiadów na temat wieży i hejnału. Hejnaliści nie biorą udziału w typowych akcjach strażackich - wyjątkiem były Światowe Dni Młodzieży 2016, kiedy trębacze mariaccy zaangażowali się w czuwanie nad bezpieczeństwem pielgrzymów.
Urwany hejnał
Nie wiadomo dokładnie, od kiedy w Krakowie zaczęto grać hejnał. Pierwsze udokumentowane wzmianki o melodii pochodzą z 1392 r.
Przed wiekami straż za pomocą hejnału ostrzegała mieszkańców miasta przed niebezpieczeństwem - pożarem bądź najazdem wrogów. Na jego dźwięk otwierano i zamykano miejskie bramy. Miejska straż na murach obronnych odpowiadała hejnaliście z wieży, że czuwa i nic nie zagraża mieszkańcom.
Legenda głosi, że w 1241 r. strażnik na wieży dostrzegł hordę Tatarów. Kiedy zaczął grać na alarm, strzała z tatarskiego łuku przeszyła mu gardło. Trębacz zginął, a melodia gwałtownie się urwała, dlatego hejnał krakowski urywa się raptownie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: toteraz