Policja wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło w Krakowie. Starsza kobieta zjechała z drogi, przejechała przez chodnik, przebiła bariery i wpadła do rowu, uderzając dachem pojazdu o ścianę budynku Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jak poinformowała policja, kierująca najprawdopodobniej pomyliła hamulec z gazem. Razem z pasażerką trafiła do szpitala, w który uderzyła.
Do wypadku doszło w środę (18 stycznia) w rejonie Szpitala Uniwersyteckiego w krakowskim Prokocimiu. Samochód osobowy przejechał przez chodnik, przebił barierę, spadł z nasypu i uderzył dachem o budynek szpitala.
Policja: pomyliła hamulec z gazem
- Przyczyną zdarzenia było, jak wstępnie ustaliliśmy, pomylenie hamulca z gazem - poinformował rzecznik prasowy krakowskiej policji Piotr Szpiech.
Jak poinformowała policja, kobieta i jadąca z nią pasażerka trafiły do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Obie są mieszkankami Krakowa. Kobieta, która kierowała pojazdem ma 79 lat, pasażerka 84 - powiedział portalowi tvn24.pl Piotr Szpiech.
Jak przekazał reporter TVN24 Marcin Kwaśny, kobiety trafiły do szpitala, w którego ścianę uderzyły. - Obie przebywają na szpitalnym oddziale ratunkowym, odniosły lekkie obrażenia, które nie zagrażają ich życiu - przekazał nam rzecznik krakowskiej policji.
Na miejscu nie ma utrudnień w ruchu spowodowanych tym wypadkiem.
Źródło: PAP, TVN24