Przymierzając bluzkę, zgubiła diamentowy kolczyk i odjechała. Brak biżuterii kobieta zauważyła dopiero kilkadziesiąt kilometrów dalej. Z prośbą o pomoc zwróciła się do strażników miejskich.
Krakowscy strażnicy miejscy interweniowali w niedzielę po południu w jednym ze sklepów odzieżowych przy ulicy Grodzkiej w centrum Krakowa. Kobieta, która zadzwoniła na numer alarmowy straży, poprosiła o pomoc w odnalezieniu zgubionego kolczyka.
Przymierzała bluzkę, zgubiła kolczyk
Jak poinformowała w poniedziałek krakowska straż miejska, kobieta zgubiła biżuterię podczas przymierzania bluzki. Brak diamentowego kolczyka zauważyła po wyjeździe z miasta i pokonaniu kilkudziesięciu kilometrów.
"Ponieważ wiozła swoje dziecko na obóz rehabilitacyjny, nie bardzo wiedziała co ma zrobić. W końcu zdecydowała się zadzwonić na 986" - czytamy w komunikacie straży miejskiej.
Coś połyskującego w przymierzalni. "To był kolczyk"
Funkcjonariusze weszli do sklepu, w którym wcześniej zakupy robiła kobieta i przeszukali przymierzalnie. "W jednej z nich, między ubraniami dostrzegli coś połyskującego. To był kolczyk" - opisują strażnicy na Facebooku. I dodają: "Gdy dyżurny zadzwonił do kobiety i poinformował ją o jego odnalezieniu, ta nie posiadała się ze szczęścia. Ustalono, że po zakończeniu obozu rehabilitacyjnego jej dziecka, przyjedzie na komendę odebrać zgubę".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Miasta Krakowa