Setki chasydów z całego świata co roku przyjeżdża do Leżajska (Podkarpackie), żeby oddać hołd cadykowi Elimelechowi. W tym roku jednak burmistrz miasta zabronił organizacji pielgrzymki. Wszystko przez pierwszy potwierdzony przypadek koronawirusa w województwie podkarpackim.
Już od lat 90. chasydzi z całego świata przyjeżdżają co roku do Leżajska, żeby modlić się przy grobowcu cadyka Elimelecha Weissbluma, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli chasydyzmu. 233. rocznica jego śmierci przypada 17 marca 2020 roku.
W czwartek, 5 marca odbyło się spotkanie Fundacji Chasydów Leżajsk Polska ze strażą pożarną, policją, strażą miejską oraz przedstawicielem sanepidu. Już wtedy miasto informowało o tym, że w związku z pojawieniem się koronawirusa liczba uczestników tegorocznej pielgrzymki zmniejszyła się kilkunastokrotnie w porównaniu do poprzednich lat.
Jednak tydzień później, w środę rano władze Leżajska poinformowały na oficjalnej stronie, że burmistrz miasta całkowicie zakazał organizacji pielgrzymki.
"W związku z potwierdzonym w Leżajsku pierwszym przypadkiem koronawirusa, Burmistrz Miasta:
1. zaleca zachowanie szczególnych warunków ostrożności, nieprzebywanie w skupiskach ludzi, dbałość o higienę rąk
2. zabronił Fundacji Chasydów Polska przygotowań oraz organizacji tegorocznej pielgrzymki chasydów w Leżajsku
3. informuje o trwających przygotowaniach do podjęcia kolejnych kroków eliminujących rozprzestrzenianie się koronawirusa".
Jak powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl Andrzej Janas, zastępca burmistrza Leżajska, co roku miasto rozstawiało namioty, w których chasydzi mogli przebywać. W tym roku ich nie będzie.
- Oczywiście mogą przyjechać pojedyncze osoby, ale my działamy profilaktycznie, żeby nie organizować spotkania masowego - tłumaczy.
Pacjenta z koronawirusem jest w stanie dobrym
- Kontrolujemy sprawę dotyczącą imprez masowych, przygotowujemy decyzje o odwołaniu tych imprez, które już miały się odbywać i w najbliższym czasie decyzje o odwołaniu imprez zaplanowanych zostaną dostarczone organizatorom wydarzenia - powiedziała wojewoda.
Obecny na konferencji prasowej podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny dr Adam Sidor poinformował, że osoba zakażona to "kobieta, mieszkanka Podkarpacia, w sile wieku, która 9 marca zgłosiła się na oddział zakaźny w Łańcucie".
- Miała typowe objawy charakterystyczne dla zachorowania. Wczoraj próbka dotarła w godzinach popołudniowych. W godzinach nocnych potwierdzono koronawirus SARS-CoV-2 – mówił Sidor.
Jak zaznaczył, zaraz potem rozpoczęto dochodzenie epidemiologiczne. W związku z tym przypadkiem aktualnie służby sanitarne prowadzą działania w trzech powiatach.
Dodał, że stan pacjentki jest dobry.
- Mamy dwa kręgi osób, które były z nią w bliskiej styczności. To jest pierwszy krąg osób, które zamieszkiwały z tą panią. Drugi krąg osób pochodzi z jej działalności zawodowej. W tej chwili ustalamy, jaki charakter miała ta styczność i czy ona mogła się przyczynić do przeniesienia się zakażenia. Dochodzenie trwa – mówił Sidor.
Podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny zauważył, że w regionie ponad 400 osób objętych jest nadzorem epidemiologicznym.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu