Dziecko, które razem z rodzicami przekraczało granicę między Ukrainą a Polską weszło na taśmę z prześwietlanymi bagażami i zostało "zeskanowane" promieniami Roentgena. Trwa wyjaśnianie sprawy.
Jak podała w piątek rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie mł. asp. Edyta Chabowska, do zdarzenia doszło na przejściu granicznym w Korczowej 29 lipca br., w budynku odpraw autokarów podczas prześwietlania bagaży pasażerów jadących z Ukrainy do Polski.
- Jedno z dzieci oddaliło się spod opieki rodziców i weszło na taśmę, na której znajdowały się prześwietlane bagaże. Skanowanie bagaży zostało natychmiast przerwane – poinformowała rzeczniczka.
Podkreśliła, że w czasie tego zdarzenia dawka napromieniowania była mniejsza niż podczas jednorazowego prześwietlenia zęba u stomatologa; została określona na poziomie 100 mikro Sv (Siwert).
Wyjaśniają sprawę
Chabowska zapewniła jednocześnie, że urządzenia rentgenowskie używane przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa i są dopuszczone do użytkowania na terenie UE i Polski pod względem bezpieczeństwa i ochrony radiologicznej, posiadają zezwolenia prezesa Państwowej Agencji Atomistyki.
Zaraz po zdarzeniu Izba Administracji Skarbowej w Rzeszowie powiadomiła o nim Centrum ds. Zdarzeń Radiacyjnych Państwowej Agencji Atomistyki. - Centrum zatwierdziło tryb postępowania Izby i nie zgłosiło uwag do podjętych w tej sprawie działań – dodała mł. asp. Chabowska.
Ponadto w Podkarpackim Urzędzie Celno-Skarbowym w Przemyślu trwają czynności wyjaśniające, które mają przyczynić się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa podróżnych i zminimalizowania ryzyka wystąpienia podobnych zdarzeń w przyszłości.
Autor: wini / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock