Ciężarówka najechała na ciężarówkę. Zapaliła się kabina

Kabina ciężarówki spłonęła
Kabina jednej z ciężarówek doszczętnie spłonęła
Źródło: TVN24 Kraków

Na drodze S7 w pobliżu Kielc ciężarowa scania najechała na tył innego samochodu ciężarowego, stojącego na pasie awaryjnym. Po zderzeniu spłonęła kabina jednego z pojazdów. Policja nie wyklucza, że kierowca zasnął za kółkiem.

Do wypadku doszło w środę rano, przed godziną 5. Za kółkiem ciężarowej scanii siedział 27-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego. Jechał drogą S7 w kierunku Krakowa.

Z nieznanych dotąd przyczyn, na wysokości Kostomłotów Pierwszych, scania wjechała w ciężarowego mana, stojącego na pasie awaryjnym.

Pożar w kabinie

- W wyniku tego zdarzenia scania przejechała na pas zieleni i tam zapaliła się kabina pojazdu. Na szczęście 27-letniemu kierującemu nic się nie stało. Do szpitala na badania został przewieziony 36-latek z drugiej ciężarówki - mówi Karol Macek, oficer prasowy policji w Kielcach.

Od kabiny zapaliła się także część naczepy, w której przewożone było mięso drobiowe. Pożar został jednak szybko ugaszony.

Policja wyjaśnia przyczyny tego wypadku. - Na chwilę obecną nie jest w stu procentach ustalona, ale jedną z niewykluczonych przyczyn jest to, że być może 27-latek zasnął za kierownicą - przyznaje Macek.

Obaj kierowcy byli trzeźwi.

Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami na drodze w miejscu wypadku.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ib/ks / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: