Jechał pijany, wpadł do rowu. Przed policją ukrył się wśród gapiów

Samochód wylądował w rowie
Samochód wylądował w rowie
Źródło: Google Earth

Policjanci z Krosna (Podkarpacie) dostali zgłoszenie o wypadku. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali tylko dwóch pasażerów w rozbitym samochodzie i tłumek gapiów.

Do wypadku doszło w sobotę w miejscowości Żeglce. - Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący peugeotem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w betonowy przepust – tłumaczy Paweł Buczyński, rzecznik prasowy krośnieńskiej policji.

Kierowca się schował

Na miejsce przyjechało pogotowie i policja, jednak w samochodzie, na tylnej kanapie siedzieli tylko dwaj mężczyźni. Po kierowcy nie było śladów.

Okazało się, że 37-letni kierujący tuż po wypadku o własnych siłach wydostał się z samochodu i ukrył wśród osób obserwujących akcję ratowników.

Mężczyzna został zatrzymany, po przebadaniu alkomatem okazało się, że jest pijany – wydmuchał ponad dwa promile.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: