Od dziesięciu lat, w rocznicę śmierci Jana Pawła II, grupa górali wspina się na Giewont, aby oświetlić znajdujący się na nim krzyż. Tatrzański Park Narodowy uważa, że to działanie szkodliwe zarówno dla ludzi, jak i dla przyrody. W dodatku niezgodne z przepisami parku. W tym roku górale zrezygnowali z "pielgrzymki", m.in. ze względu na złą pogodę.
Każdego roku, 2 kwietnia, grupa górali zaopatrzona w agregatory i lampy, wspina się na Giewont i oświetla krzyż. Poświata ze szczytu góry jest dobrze widoczna przez tłumy zebrane tego dnia na Krzeptówkach, a nawet z "zakopianki".
Światło może prowadzić do nieporozumień
"Pielgrzymka" grupy górali odbywa się rokrocznie od 10 lat. Problem w tym, że dla TPN działanie górali jest nielegalne i szkodliwe dla tatrzańskiej przyrody. - Nie kwestionujemy potrzeby oddania hołdu Papieżowi, a jedynie formę - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. - Chcę zaznaczyć, że doskonale rozumiem motywację organizatorów i szanuję ich ogromne zaangażowanie. Dla nas JP II, który tak pokochał Tatry, to też niezwykle ważna postać - dodaje.
Dyrektor przekonuje, że do inicjatyw podejmowanych na terenie parku, należy podchodzić ze szczególną ostrożnością: - Światło, o którego pojawieniu się na Giewoncie dyskutujemy, które towarzyszy nam od tysięcy lat, a w Tatrach często ratuje życie – w pewnych sytuacjach jest zbawienne, w innych zaś jest czymś obcym i niepotrzebnym.
Oświetlanie krzyża, a także nocne wędrówki, mają źle wpływać także na zwierzęta, żyjące na terenie parku. Niedźwiedzie niekiedy są zmuszone czekać godzinami, aby przejść przez szlak, po którym wciąż wędrują turyści.
Nie będzie wzmocnionej ochrony straży
Oprócz tego samo spacerowanie w godzinach wieczornych, po górskich szlakach jest zabronione. - To ograniczenie obowiązywało zawsze i akcję organizowano bez poszanowania przepisów obowiązujących w Tatrzańskim Parku Narodowym - podkreśla Ziobrowski. Na pytanie o hipotetyczne konsekwencje karne dla górali, którzy nie będą chcieli się im podporządkować, odpowiada: - Trudno nam w tej chwili mówić o konkretnych karach. Spotkaliśmy się dwukrotnie z organizatorami akcji. Wyjaśniliśmy sobie i uzasadniliśmy swoje stanowiska. Liczymy na ich zrozumienie.
Górale jednak nie pójdą?
Według naszych informacji, w czwartek górale jednak zrezygnowali z „pielgrzymki” na Giewont. Powody decyzji mają być przynajmniej dwa: złe warunki pogodowe i wstępne porozumienie z zarządem parku.
Dyrektor Ziobrowski, wyjaśnia że podczas jednego ze spotkań z przedstawicielami górali, mieli oni zadeklarować, że nie pójdą rozświetlać krzyża. – Mam nadzieję, że doszliśmy do porozumienia w tej kwestii. Dziś ma być w Tatrach mgła. Nawet gdyby krzyż został podświetlony, raczej nikt go nie zobaczy– mówi dyrektor TPN. - Mamy też wspólne plany, w jaki sposób bardziej adekwatnie uhonorować pamięć o papieżu. Myślimy o nagraniu wspólnego filmu o tym, w jaki sposób górale i park odnoszą się do słów papieża.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ps / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: (TVN24)