Podejrzany o zabójstwo Iwony Cygan przyleci casą. Podano termin ekstradycji

Od śmierci Iwony C. minęło 18 lat
25.04.2017 | Zbrodnia sprzed 19 lat. Pawła K., podejrzanego o morderstwo, czeka ekstradycja i proces
Źródło: Fakty TVN

W czwartek odbędzie się ekstradycja Pawła K., podejrzanego o zabójstwo przed blisko 19 laty Iwony Cygan. Podejrzany zostanie sprowadzony z Wiednia samolotem CASA.

Informację podała PAP, powołując się na źródła zbliżone do organów ścigania.

Zgodę na ekstradycję do Polski Pawła K. wyraził pod koniec kwietnia Wyższy Sąd Krajowy w Wiedniu. Decyzja jest prawomocna.W czwartek 11 maja Paweł K. ma zostać przetransportowany do Polski dzięki współpracy Komendy Głównej Policji i policji austriackiej. Trafi do aresztu śledczego przy ulicy Montelupich w Krakowie.

"Zmowa milczenia"

Do zabójstwa 17-letniej Iwony Cygan ze Szczucina doszło w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 r. Ciało znalazł następnego dnia przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej przypadkowy świadek. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna została uduszona. Wówczas nie udało się ustalić sprawcy, śledztwo po pewnym czasie zostało umorzone.Obecnie kontynuuje je krakowski wydział Prokuratury Krajowej wraz z policjantami ze specjalnej grupy, zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat - Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Pod koniec grudnia ubiegłego roku. po przełamaniu przez śledczych "zmowy milczenia", w sprawie o zabójstwo sprzed blisko 19 lat ustalono dziewięć podejrzanych osób.

Miał zadawać liczne ciosy

Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem prokurator postanowił przedstawić Pawłowi K. pseud. Młody Klapa, urodzonemu w 1971 roku w Szczucinie i mieszkającemu w Wiedniu. Prokuratura wydała za nim list gończy, a Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał Europejski Nakaz Aresztowania. Na tej podstawie Paweł K. został zatrzymany 9 stycznia w stolicy Austrii przez tamtejsze organy ścigania.W połowie stycznia - zgodnie z oczekiwaniami strony austriackiej - wysłany został wniosek o ekstradycję. W lutym Sąd Krajowy w Wiedniu wydał zgodę. 25 kwietnia Wyższy Sąd Krajowy utrzymał ją w mocy, nie uwzględniając zażalenia obrońcy podejrzanego.Według zarzutu, zawartego w liście gończym, podejrzany 13 i 14 sierpnia 1998 r., w Szczucinie i Łęce Szczucińskiej, korzystając z pomocy dwóch osób, między innymi swojego ojca (który usłyszał zarzuty pomocnictwa i trafił do aresztu na trzy miesiące), dopuścił się zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W Szczucinie K. miał zadawać swojej ofierze liczne ciosy twardym narzędziem, a następnie wywieźć ją w okolice wałów przeciwpowodziowych w Łęce Szczucińskiej i, brutalnie krępując, doprowadzić do śmierci.

Sześciu policjantów z zarzutami

Zarzuty usłyszało też sześciu ówczesnych lub obecnych funkcjonariuszy policji. Zarzucono im nadużycie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub niedopełnienie obowiązków oraz poplecznictwo, czyli utrudnianie postępowania karnego. Wszyscy zostali aresztowani. Jeden z nich dobrowolnie poddał się karze i został skazany przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej na 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 3 tysiące zł grzywny.Kolejną, dziewiątą podejrzaną osobą jest koleżanka Iwony Cygan, Renata G.-D., której zarzucono czterokrotne składanie fałszywych zeznań. Ona również została aresztowana.

Opowiadał, że zna sprawcę, nie żyje

Jak informowała wcześniej prokuratura, dane zgromadzone w wyniku eksperymentu procesowego w Łęce Szczucińskiej w październiku zeszłego roku, przesłuchania świadków, uprzednio uzyskana opinia Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie i zgromadzone dowody, dały podstawę do zmiany kwalifikacji prawnej czynu na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.Do tej pory policja i prokuratura, analizując zgromadzony materiał dowodowy, ustaliły też, że z zabójstwem Iwony C. bezpośredni związek ma zaginięcie i śmierć innego mieszkańca tej miejscowości. Mężczyzna ten w styczniu 1999 r., bezpośrednio po emisji programu kryminalnego, w którym omawiane było zabójstwo nastolatki i zapowiadana nagroda dla informatora, miał opowiadać, że zna sprawcę. Następnego dnia zniknął. Jego zwłoki znaleziono po kilku miesiącach w Wiśle, kilkanaście kilometrów poniżej Łęki Szczucińskiej.

Autor: js/ / Źródło: PAP

Czytaj także: