Potężna wyrwa przedzieliła drogę na dwie części i skruszyła jej nawierzchnię - tak wygląda osuwisko, które powstało w miejscowości Dziewiątle pod Iwaniskami (woj. świętokrzyskie). - Obszar osuwiska jest bardzo duży i dosłownie dwadzieścia parę metrów dalej jest zamieszkały dom - mówi nam pan Mariusz, który pracuje w okolicy. Prezes pobliskiej kopalni kwarcytu zaznacza, że nie są jeszcze znane przyczyny zdarzenia. Uważa jednak, że działalność zakładu nie miała na to wpływu, bo pęknięcia pojawiły się wcześniej w lesie w okolicy wodociągu.
W nocy ze środy na czwartek (z 16 na 17 sierpnia) w miejscowości Dziewiątle niedaleko Iwanisk (woj. świętokrzyskie) powstało potężne osuwisko - około 200-300 metrów gminnej drogi zostało całkowicie zniszczonych po tym, jak pod jezdnią osunęła się ziemia, w jednym miejscu formując głęboki uskok między dwoma fragmentami trasy. Czytaj też: Zapadliskami na cmentarzu w Trzebini zajmie się firma od internetu. Zawarto już umowę
- Obszar osuwiska jest bardzo duży i dosłownie dwadzieścia parę metrów dalej jest zamieszkały dom - mówi nam pan Mariusz, który pracuje w okolicy miejsca zdarzenia. - Około godziny 22 (w środę - red.) popękał asfalt i kopalnia próbowała zabezpieczyć to, wysypując jakiś żwir, a około godziny 23 nastąpiło osunięcie - relacjonuje nasz rozmówca.
Kilkanaście domów bez bieżącej wody
- Nie wiemy, jakie są przyczyny powstania tego osuwiska. Powiadomiony został nadzór budowlany, wojewoda, marszałek, urząd górniczy i inne instytucje. Zostało zwołane posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda się powołać specjalną komisję, w skład której wejdą naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - powiedział nam burmistrz miasta i gminy Iwaniska Marek Staniek.
Wraz z powstaniem osuwiska około 12 domów zostało odciętych od bieżącej wody - w miejscu, w którym zapadła się ziemia, przebiega wodociąg. Jak podkreśla burmistrz, w najbliższych dniach woda będzie poprowadzona do budynków innym wodociągiem. We wtorek pracownicy gminy zaczną udrażniać w tym celu rury. Na razie mieszkańcy otrzymują wodę do picia w butelkach, a do celów przemysłowych - z beczkowozu.
Zniszczona droga została całkowicie zamknięta. Jest to droga gminna, łącząca miejscowości Dziewiątle i Nowa Łagowica. W tym miejscu mieszkańcy muszą jeździć objazdami.
- Droga ta przebiega wzdłuż kopalni kwarcytu, na szczęście w pobliżu nie ma zbyt wielu pól uprawnych, co wiązałoby się z utrudnieniami dla rolników - zaznacza burmistrz Staniek. Nie wiadomo, kiedy droga zostanie odbudowana.
Prezes kopalni: osuwisko zaczęło się w lesie
Prezes przylegającej do drogi Kopalni Piaskowca Kwarcytowego "Dziewiątle" Stanisław Latoch podkreśla, że na razie za wcześnie jest, by wskazać przyczynę zdarzenia.
- W tej chwili jest mi bardzo trudno ocenić, co się stało, mamy za mało danych. Osobiście uważam, że kopalnia nie miała żadnego wpływu na to zdarzenie, z tego względu, że ono zaczęło się kilka dni wcześniej poza terenem kopalni, wzdłuż wodociągu w lesie. Skutki tego osuwiska odczuliśmy jednak również na terenie zakładu górniczego, pojawiły się drobne pęknięcia - mówi prezes Latoch. - To dość młoda kopalnia. Ma małe piętra wysokości i jest duża odległość od miejsca, w którym wszystko się zaczęło - dodaje.
- Już od 14 sierpnia monitorowaliśmy tamte okolice. Zauważyliśmy wtedy pierwsze pęknięcia, jednak takich osuwisk nie da się zatrzymać. Kulminacja była kilka dni później, w nocy ze środy na czwartek - przyznaje burmistrz Iwanisk.
Czytaj też: "Jesteśmy całkowicie odcięci od świata". W Słowenii woda ustępuje, osuwiska ziemi głównym zagrożeniem
Szef kopalni podkreśla, że bezpieczeństwo pracowników nie zostało zagrożone. - Bardzo o to dbamy i przykładamy do tego dużą wagę - zaznacza. I deklaruje, że w sprawie wskazania przyczyn zdarzenia współpracuje z Okręgowym Urzędem Górniczym w Kielcach i samorządem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mariusz