Części samochodów w dziurze pod garażem. Krakowska policja zlikwidowała "dziuplę"

Policja zlikwidowała "dziuplę"
Policja zlikwidowała "dziuplę"
Źródło: Marek Żuber, Anna Brożko, Maciej Kulbicki | TVN24 Kraków, materiały policji
Krakowscy policjanci odkryli "dziuplę" samochodową na krakowskim Kozłówku. Trzech mężczyzn zostało zatrzymanych.

- Samochody najczęściej były kradzione gdzieś na obrzeżach Krakowa, a później przewożone do jednej z dzielnic, do wynajętego garażu – informuje Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Mówi, że gdy policjanci weszli do środka, akurat rozbierany był w nim na części jeden ze skradzionych samochodów.

Skrytka pod dziuplą

Dokładnie przeszukano "dziuplę". Znaleziono dużo części.

- Sporo części zostało ukrytych w specjalnej dziurze wykopanej pod tym garażem – opowiada Nowak. – Tam znaleźliśmy m.in. radia, sterowniki i drobne rzeczy pochodzące z kradzionych samochodów – dodaje.

Jak informuje Nowak, policjanci odkryli także telefony komórkowe schowane w przewodzie kominowym.

Ustalą straty

Jak zaznacza rzecznik, jeszcze nie oszacowano strat. Podaje jednak, że w dziupli rozbierano pojazdy z tzw. średniej półki, czyli o wartości około 30-40 tys. zł.

Zatrzymano 3 mężczyzn, wieku od 30 do 37 lat. Dwóch jest tymczasowo aresztowanych.

- To w większości są paserzy - mówi Nowak i zaznacza, że policja, będzie szukać kolejnych podejrzanych, złodziei samochodów.

– Nie jest wykluczone, że części, już po rozebraniu, trafiały do legalnie funkcjonujących warsztatów samochodowych – tłumaczy Nowak. - Nie jest wykluczone, że wśród właścicieli warsztatów też będą zatrzymania - dodaje.

Autor: mkul/jś//mz / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: