Stado bocianów biegnące za samochodami, ekspedientki odkładające "pod ladę" podroby dla ptaków? Mieszkańców Niska na Podkarpaciu to nie dziwi - od kilku dni pomagają stadu, które wróciło z Afryki.
Nagranie stada bocianów otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jak relacjonuje autor filmu, ptaki przyleciały do Niska kilka dni temu. Według tradycji, przylotu bocianów można spodziewać się w Polsce od 19 marca, czyli dnia świętego Józefa. Mniej więcej w tym terminie te ptaki powracają z Afryki, zatem bociany z Podkarpacia okazały się całkiem punktualne.
Ponieważ jednak zamiast oczekiwanej wiosny, zastały śnieg i skutą lodem ziemię, to mają poważny problem ze zdobyciem pożywienia.
- Informację na ten temat przekazała mi córka, która zobaczyła je przy drodze. Zareagowaliśmy, postanowiliśmy pomóc im przeżyć – mówi pan Adam, który nagrał bociany. W sumie w Nisku zamieszkało około 30 ptaków.
Podroby spod lady
Na nadesłanym przez pana Adama filmie widać stado kilkunastu bocianów. Ptaki brodzą w śniegu i wydłubują z niego pożywienie. Najprawdopodobniej właśnie zostały nakarmione przez okolicznych mieszkańców, ponieważ ziemia jest jeszcze zbyt zmrożona, by pojawiły się na niej bocianie przysmaki - owady, płazy i małe ssaki.
W ciągu kilku dni od przylotu zwierzęta zdążyły się już przyzwyczaić, że pożywienie dostarczają im okoliczni mieszkańcy, dojeżdżający na polanę samochodami. Dlatego ptaki cierpliwie czekają przy drodze.
- Czasem, już po karmieniu, biegną za nami - śmieje się autor nagrania.
Jak zaznacza pan Adam, okoliczni mieszkańcy bardzo zaangażowali się w pomoc bocianom.
- Pomagają też inni. Też je dokarmiają. Mało tego, w sklepikach mięsnych panie sklepowe odkładają "pod ladę" podroby dla nich, żeby było czym karmić. Bociany drepczą po tym śniegu, ale nic tam nie znajdują. Jeśli możemy im pomóc, to dlaczego nie? - mówi mieszkaniec Niska.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków / Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Adam