Prokuratura Rejonowa w Zakopanem rozszerzyła zakres śledztwa w sprawie śmierci 25-letniego strażaka, który miał zostać dotkliwie pobity w Białym Dunajcu - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Justyna Rataj-Mykietyn. Pierwsze przestępstwo dotyczy spowodowania obrażeń ciała pokrzywdzonego, a drugie - nieumyślnego spowodowania jego śmierci.
Śledztwo jest prowadzone w sprawie, nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów.
Jak przekazała rzeczniczka, z przeprowadzonej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci 25-latka był krwiak podtwardówkowy, natomiast biegłym nie udało się jeszcze ustalić, jak powstały te obrażenia.
Nie wiedzą, jak doznał obrażeń
- Znana jest przyczyna zgonu, ale nie został ustalony mechanizm, w jaki sposób powstały te obrażenia – wyjaśniła. Do tragicznych zdarzeń miało dojść w nocy z 1 na 2 sierpnia. W remizie OSP w Białym Dunajcu doszło wtedy do bójki. 25-letni strażak trafił w ciężkim stanie do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarł w minioną niedzielę.
Źródło: PAP