Policjanci zatrzymali go, bo pijany nie chciał zapłacić taksówkarzowi. Kiedy jednak turysta z Francji próbował wytłumaczyć sytuację funkcjonariuszom, jeden z nich wycelował w niego swój prywatny paralizator. Trafiał w uda i genitalia. Teraz odpowie przed sądem.
Do sądu w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko Marcinowi G., funkcjonariuszowi III Komisariatu Policji w Lublinie, oraz dwóm jego współpracownikom. Piotr D. i Łukasz U. mieli patrzeć, jak mężczyzna dręczy zatrzymanych.
Jeden raził prądem, dwaj obserwowali
Igor C. i Rafał K. zostali zatrzymani w czerwcu w centrum Lublina. C., turysta z Francji, nie chciał zapłacić taksówkarzowi za kurs. Kierowca wezwał policję, a funkcjonariusze zabrali pijanego C. na izbę wytrzeźwień. Po drodze spotkali inny patrol, wiozący Rafała K.
W drodze na izbę obcokrajowiec próbował wyjaśnić sytuację. Mówił po angielsku, więc – jak podaje lokalny portal – jeden z funkcjonariuszy postanowił "nauczyć go polskiego". Paralizatorem. Skuł ręce C. kajdankami i wepchnął go do samochodu. Tam raził prądem uda, klatkę piersiową i genitalia zatrzymanego. Cały incydent obserwowali dwaj inni policjanci.
- Marcin G. podczas interwencji używał wobec pokrzywdzonych paralizatora elektrycznego niestanowiącego jego wyposażenia służbowego. Kilkukrotnie raził ich prądem w różne części ciała – relacjonuje Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu. Incydent mieli biernie obserwować dwaj inni policjanci.
Francuz złożył następnego dnia zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez policjantów.
Usłyszeli zarzuty
Jak informowała w czerwcu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka, zgromadzone dowody pozwoliły na postawienie Marcinowi G. zarzutów dotyczących znęcania się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad obywatelem Francji.
Dwóm innym policjantom z tego samego komisariatu - 38-letniemu Łukaszowi U. i 35-letniemu Piotrowi D. - prokuratura postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych przez to, że nie powstrzymali swego kolegi przed używaniem paralizatora i znęcaniem się.
Tarnobrzeska prokuratura w akcie oskarżenia zarzuca G. znęcanie się psychiczne i fizyczne nad dwoma zatrzymanymi i przekroczenie uprawnień w zakresie stosowania przymusu bezpośredniego. Piotr D. i Łukasz U. odpowiedzą za niedopełnienie obowiązków.
Za czyny zarzucane podejrzanym policjantom grozi kara do 10 lat więzienia. Wszystkich trzech sąd aresztował na trzy miesiące.
W połowie października do sądu w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko policjantom.
Zwolnieni z pracy
- Ich zwolnienie to efekt przeprowadzonego przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie postępowania administracyjnego – podała w czerwcu Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.
Autor: wini//ec / Źródło: TVN24 Kraków / echodnia.eu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24