Starostwo powiatowe rozważa wyburzenie dawnego gimnazjum mechanicznego przy Państwowej Fabryce Amunicji w Skarżysku-Kamiennej (woj. świętokrzyskie). Wojewódzki konserwator zabytków nie chce się na to zgodzić, choć na razie gmach nie jest formalnie pod żadną ochroną.
- Dawne gimnazjum przy Państwowej Fabryce Amunicji popada w ruinę już od lat 90.
- Według starostwa remont gmachu jest nieopłacalny, a ruina zagraża bezpieczeństwu - w tym uczniów sąsiedniej szkoły.
- Budynek jest cennym przykładem architektury modernistycznej. - Boli mnie serce, kiedy patrzę, jak organ, który powinien interes publiczny stawiać na pierwszym miejscu, od lat obojętnym wzrokiem patrzy na ten niszczejący budynek - mówi nam wojewódzki konserwator zabytków.
- Jest plan objęcia dawnego gimnazjum ochroną.
- Więcej najnowszych informacji na stronie tvn24.pl.
101 lat temu w Skarżysku-Kamiennej otwarto Państwową Fabrykę Amunicji. Była to jedna z pierwszych tego typu wytwórni w kraju, który dopiero co wrócił na mapę Europy po 123 latach zaborów. Wojskowe zakłady wyrastały w dwudziestoleciu międzywojennym w różnych częściach II RP. PFA przerodziło się z czasem w Mesko - zakład wchodzący w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, który jest dziś producentem amunicji artyleryjskiej, czołgowej, moździerzowej i granatnikowej.
Naprzeciwko siedziby Mesko przy ulicy Legionów w Skarżysku mieści się Zespół Szkół Transportowo-Mechatronicznych. Obok straszy zrujnowany gmach dawnego gimnazjum Państwowej Fabryki Amunicji, wzniesiony niedługo przed rozpoczęciem II wojny światowej jako część Centralnego Okręgu Przemysłowego. Na patrona wybrano Józefa Piłsudskiego.
Teraz reprezentacyjny front gimnazjum może być wyburzony. Powód? Poprawa bezpieczeństwa, nawet za cenę utraty cennego przykładu architektury modernistycznej.
Starostwo: remont byłby za drogi
Jak poinformowała tvn24.pl Jolanta Jagiełło, rzeczniczka starostwa powiatowego w Skarżysku-Kamiennej, zrujnowana szkoła zagraża bezpieczeństwu ludzi w okolicy. "Ewentualny wypadek, spowodowany choćby młodzieńczą nieodpowiedzialnością, byłby krokiem równie nieodwracalnym, co decyzja o wyburzeniu budynku" - tłumaczy Jagiełło.
Choć wydaje się, że klamka zapadła - według rzeczniczki władze powiatu podjęły już decyzję o wyburzeniu - to po sprzeciwie miłośników historii rozważana jest możliwość remontu. Starostwo, które jest właścicielem budynku, chce, by do kosztownej inwestycji dorzuciły się władze miasta. Całość może kosztować nawet cztery-pięć milionów złotych. Jolanta Jagiełło tłumaczy, że dla władz powiatu to za dużo. Dla porównania koszt wyburzenia szacuje się na około 300 tysięcy złotych.
Dawne gimnazjum przy fabryce amunicji
Przyjrzyjmy się bliżej budynkowi pod adresem Legionów 119 w Skarżysku - i temu, w jakim jest stanie. Było to jedno z dwóch tego typu gimnazjów według projektu warszawskiego architekta Romana Kalinowskiego, które wybudowano w międzywojniu. Identyczną szkołę wzniesiono przy Fabryce Amunicji nr 2 w Dąbrowie-Gór (dziś to część Kraśnika).
Powód wznoszenia takich szkół był prosty: w miastach na terenie tworzonego Centralnego Okręgu Przemysłowego brakowało doświadczonego personelu. Robotników i majstrów sprowadzano z całego kraju, ale też planowano szkolić nowych na miejscu, w wyspecjalizowanych szkołach zawodowych, które organizowano przy udziale właścicieli fabryk.
Gimnazjum składa się z dwóch części: bardziej reprezentacyjnej, dwukondygnacyjnej i wzniesionej na bazie kwadratu oraz ze schowanych z tyłu hal warsztatowych. Charakterystycznym elementem części "praktycznej" jest szedowy - przypominający kopnięte trójkąty - dach z wpuszczającymi światło szybami. Plany wyburzenia dotyczą tej reprezentacyjnej części. Hale pozostałyby na swoim miejscu. W przyszłości miałyby służyć najprawdopodobniej celom edukacyjnym.
Gmach, w którym prowadzono zajęcia dydaktyczne, mieścił m.in. dwie sale wykładowe, świetlicę, bibliotekę i inne potrzebne pomieszczenia. W podłużnej i jednoczęściowej części roboczej znajdował się z kolei m.in. warsztat mechaniczny, kuźnia czy spawalnia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Dr Marcin Furtak w swojej książce o architekturze i urbanistyce Centralnego Okręgu Przemysłowego pisze, że reprezentacyjna część gimnazjum została pomyślana jako "konglomerat dwóch przenikających się brył". W niższej znajduje się wejście, które wyróżniono dwoma płaskimi filarami. Dziś front straszy odrapanymi drzwiami i skruszonymi schodami.
Według starostwa wnętrze budynku jest "w stanie niemożliwym do uratowania". Remont wiązałby się z koniecznością zupełnej przebudowy wnętrza, pełnej wymiany stolarki drzwi, okien i zniszczonych przeszkleń, a niewykluczone, że także stropów i ścian działowych. "Wobec tego 'oryginalność' gmachu ograniczałaby się do jego elewacji" - stwierdziła w odpowiedzi na nasze pytania Jolanta Jagiełło.
Konserwatora "boli serce". Zapowiada walkę o budynek
Co ważne, choć o gimnazjum mówi się potocznie jako o "zabytkowym", to budynek nie jest jak dotąd w żaden sposób prawnie chroniony. Nie znajdziemy go w miejskiej ani wojewódzkiej ewidencji czy rejestrze zabytków, nie jest objęty programem opieki nad zabytkami. A niszczeje - według starostwa - już od lat 90. ubiegłego wieku. Obecny stan budynku jest więc efektem co najmniej trzech dekad zaniedbań.
Krzysztof Myśliński, świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków, nie kryje niezadowolenia z planów starostwa. - Boli mnie serce, kiedy patrzę, jak organ, który powinien interes publiczny stawiać na pierwszym miejscu, od lat obojętnym wzrokiem patrzy na ten niszczejący budynek. On do tego stanu został doprowadzony latami zaniedbań. Nawet nie jest odgrodzony - denerwuje się szef urzędu konserwatorskiego.
Świętokrzyski konserwator zabytków w rozmowie z tvn24.pl zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie uruchomiona procedura, która ma objąć budynek ochroną, na przykład przez wpis do rejestru lub wojewódzkiej ewidencji zabytków.
Przypomnijmy: według starostwa, budynku właściwie nie da się uratować, a jego stan techniczny jest fatalny. Władze powiatu powołują się przy tym m.in. na wykonaną ekspertyzę techniczną. - Dostaliśmy od starostwa kuriozalną ekspertyzę techniczną, mającą dwie strony i stwierdzającą, że budynek jest w stu procentach zrujnowany. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że starostwo nie chce się tym budynkiem opiekować - powiedział nam szef wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
- My w ogóle nie dbamy o tę międzywojenną architekturę, która może i nie jest światowej klasy, ale stanowi symbol tego, jak Polska odbudowywała się po 123 latach zaborów - zaznaczył Krzysztof Myśliński.
Co dalej? Jolanta Jagiełło ze starostwa wyjaśnia, że ostateczne decyzje zależą od werdyktu wojewódzkiego konserwatora zabytków, możliwości pozyskania środków na remont i chęci współpracy ze strony miasta.
Obok dawnego gimnazjum - przy Zespole Szkół Transportowo-Mechatronicznych - powstaje Branżowe Centrum Umiejętności (BCU). Pomieszczenia ZST-M mają zostać zaadaptowane na potrzeby centrum, które działałoby równolegle ze szkołą. Prócz tego planowano - m.in. na terenie reprezentacyjnego gmachu starego gimnazjum - budowę parkingu pod gołym niebem na 56 miejsc. "Na powierzchni omawianego budynku planowane było tylko 6 miejsc parkingowych (...). Obecnie ta część projektu nie jest realizowana" - przekazała nam rzeczniczka skarżyskiego starostwa.
Ochrona dawnego gimnazjum Państwowej Fabryki Amunicji przed wyburzeniem to jednak dopiero pierwszy krok. Pozostaje pytanie, jakie funkcje mógłby pełnić ten budynek po rewitalizacji.
Według Piotra Mańkowskiego, miłośnika historii, mogłoby tam powstać Muzeum Centralnego Okręgu Przemysłowego w Skarżysku-Kamiennej. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", która jako pierwsza informowała o planach wyburzenia szkoły, Mańkowski wysłał w tej sprawie petycję do poprzedniej wojewódzkiej konserwator zabytków Joanny Modras. Ta wskazywała na zły stan budynku, ale jednocześnie mówiła o "braku rzetelnej ekspertyzy stanu technicznego". Była szefowa urzędu ochrony zabytków zwracała się jednak również do starostwa - pisze "GW" - podkreślając, że rozbiórka "nie znajduje uzasadnienia w stosunku do interesu społecznego związanego z ochroną zabytków".
Autorka/Autor: Bartłomiej Plewnia
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bartłomiej Plewnia, tvn24.pl