W naczepach dwóch ciężarówek zatrzymanych na terenie województw świętokrzyskiego i mazowieckiego znaleziono ponad 32 tony suszu tytoniowego o wartości blisko 20 milionów złotych.
Pierwszą kontrolę przeprowadzono 19 października w powiecie grójeckim. Brali w niej udział funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej i Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego
- Efektem ich pracy było znalezienie ponad 15,8 ton nielegalnego suszu tytoniowego. Towar, którego wartość została wyceniona na ponad 9,6 mln zł, przewoził w naczepie ciężarówki 49-letni Polak – poinformował rzecznik BiOSG por. Piotr Zakielar.
Z kolei rzeczniczka prasowa szefa Krajowej Administracji Skarbowej asp. Justyna Pasieczyńska zaznaczyła, że zgodnie z dokumentami przewozowymi, ładunkiem miał być nawóz granulowany. Zamiast tego funkcjonariusze znaleźli na 33 paletach kartony z suszem tytoniowym.
- Kierowca został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do popełnienia przestępstwa skarbowego - dodała Pasieczyńska.
Kierowca "nie wiedział, co przewozi"
Druga kontrola odbyła się w woj. świętokrzyskim, gdzie zatrzymano ciężarówkę, którą prowadził 43-letni Polak. Brali w niej udział funkcjonariusze mazowieckiej KAS i Centralnego Biura Śledczego.
- W naczepie ciężarówki było 108 kartonów suszu tytoniowego o wadze ponad 16 ton i szacunkowej wartości blisko 9,9 mln zł. Kierowca oświadczył, że przewozi ładunek z Węgier do Litwy i nie wie, jaki to towar - przekazała Pasieczyńska.
Również ten kierowca nie przyznał się do popełnienia przestępstwa skarbowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej