W Żorach (woj. śląskie) 10-latek wbiegł na jezdnię i został potrącony przez auto. Policja pokazuje nagranie ze zdarzenia i podkreśla, że chłopiec nie upewnił się, czy może bezpiecznie pokonać ulicę.
"'W lewo, w prawo, w lewo" to zasada, która w ruchu prawostronnym może uratować niejedno ludzkie życie. Niestety, na własnej skórze przekonał się o tym 10-latek, który zapomniał się upewnić, że może bezpiecznie przejść przez jezdnię i wtargnął tuż pod nadjeżdżający samochód" - relacjonuje policja w komunikacie.
Chłopiec wyszedł ze sklepu, rozejrzał się, poczekał, aż przejdzie bus i wbiegł na jezdnię. Został potrącony. To wszystko widać na nagraniu, które opublikowała policja.
Wybiegł ze sklepu wprost pod koła samochodu
Do zdarzenia doszło w środę (18 października) około godziny 11.30 na ulicy Głównej w dzielnicy Osiny w Żorach.
"W wyniku analizy nagrań z kamer znajdujących się w pobliżu, a także (dzięki - red.) informacjom od uczestników i świadków zdarzenia mundurowi dowiedzieli się, iż chłopiec wybiegł ze sklepu i wpadł pod nadjeżdżający pojazd w miejscu, w którym nie było przejścia dla pieszych" - poinformowała policja w komunikacie.
Spojrzał w lewo i w prawo, ale nie upewnił się ponownie
Jak widać na nagraniu, chwilę wcześniej 10-latek spojrzał w lewo i prawo, ale nie sprawdził, czy za busem, który przejechał, porusza się kolejny samochód. Zamiast tego wtargnął przed nadjeżdżające z lewej strony auto.
Doszło do potrącenia. Chłopiec upadł na jezdnię, po chwili podniósł się i przeszedł na drugą stronę jezdni.
"Kierujący był trzeźwy i na szczęście jechał powoli. Po całym zajściu od razu pobiegł udzielić pomocy dziecku" - relacjonuje policja.
Czytaj też: Trzylatek uruchomił samochód i potrącił matkę
Chłopiec został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala na badania.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Śląska policja