Policjantka oskarżona o pobicie chłopca, prokuratura sprawdzi jej kolegów

Policjantka usłyszała zarzuty (zdjęcie ilustracyjne)
Policjantka oskarżona o pobicie 11-letniego chłopca
Źródło: TVN24
Katowicka prokuratura sprawdzi, czy policjanci z komendy w Zawierciu przekroczyli uprawnienia w związku ze sprawą pobicia 11-latka w szkole w Kroczycach (Śląskie), o co została niedawno oskarżona ich koleżanka.

Chodzi o opisywane przez dziennikarzy zachowania funkcjonariuszy wobec matki chłopca. Według doniesień mediów miała być m.in. wielokrotnie zatrzymywana do kontroli drogowej, a do sądu rodzinnego kierowano wnioski o ukaranie jej syna.

Do przeprowadzenia postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu i działania na szkodę interesu prywatnego oraz publicznego szef Prokuratury Regionalnej w Katowicach wyznaczył Prokuraturę Okręgową w Katowicach - poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Michał Binkiewicz.

Jak wyjaśnił prokurator Binkiewicz, decyzja podyktowana jest dobrem postępowania, chodzi też o uniknięcie zarzutu braku obiektywizmu. Katowicka prokuratura otrzyma materiały z prokuratury w Częstochowie, która niedawno oskarżyła policjantkę.

Policjantka oskarżona o pobicie 11-latka w szkole

Pod koniec września częstochowska prokuratura poinformowała o kierowaniu do sądu aktu oskarżenia przeciwko policjantce z komendy w Zawierciu, której śledczy zarzucili pobicie 11-letniego chłopca w szkole podstawowej w Kroczycach. 33-letnia funkcjonariuszka odpowie za spowodowanie u dziecka lekkich obrażeń ciała i kierowanie wobec niego gróźb karalnych. Nie przyznaje się do winy.

Według prokuratury na oczach innych dzieci oskarżona szarpała chłopca, kopała go i podduszała, podnosząc za szyję. Miała także grozić 11-latkowi, że powybija mu zęby, pozbawi życia jego matkę i wywiezie ją do Niemiec, by tam świadczyła usługi seksualne. Tłem ataku, do którego doszło w październiku 2024 r., miały być konflikt pomiędzy 11-latkiem a innym chłopcem, którego ciocią jest policjantka.

Informację o tym, że kobieta, która zaatakowała chłopca, jest policjantką z komendy w Zawierciu, uzyskał wydawca "Gazety Myszkowskiej" i "Kuriera Zawierciańskiego". Matka chłopca opowiadała dziennikarzom, że również sama odczuła skutki działań policjantki. Jak wynika z jej relacji, była wielokrotnie zatrzymywana przez policję, gdy wracała samochodem z pracy, a pod jej domem często widywano radiowozy. Policjantka, która odpowie przed sądem za pobicie, miała też kierować sprawę do sądu rodzinnego, zarzucając 11-latkowi demoralizację. Oba postępowania zostały umorzone, a sąd zawiadomił komendę wojewódzką w Katowicach, wskazując na możliwe naruszenie dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszkę.

Sprawdzą informacje

- Postępowanie w sprawie samego pobicia jest objęte aktem oskarżenia i w tym zakresie nic się nie zmienia. Natomiast w komunikatach medialnych była podawana informacja o podejmowaniu innych działań mających związek z tym zdarzeniem, które mogą wypełniać znamiona przekroczenia uprawnień. Mowa tutaj o kwestiach ekspediowania wniosków o ukaranie małoletniego, o zachowaniach innych funkcjonariuszy, związanych z kontrolami policyjnymi, o czym miała mówić pokrzywdzona, a które miały mieć związek z pobiciem małoletniego w szkole - potwierdził prokurator Binkiewicz.

Prokurator zaznaczył, że postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez policjantów z Zawiercia nie zostało jeszcze wszczęte. O tym, czy są ku temu podstawy, zdecyduje katowicka prokuratura po analizie materiałów przesłanych z Częstochowy.

Według przekazanej kilka tygodni temu informacji z komendy w Zawierciu, po przedstawieniu zarzutów policjantka została zawieszona w czynnościach służbowych, po upływie okresu zawieszenie wróciła do pracy. Z dalszymi decyzjami komenda czeka na wyrok sądu.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: