Śląska policja opublikowała nagranie niebezpiecznego zdarzenia, do którego doszło na przejściu dla pieszych w Zabrzu. Gdyby nie ostrożność kobiety, samochód potrąciłby ją i dwójkę jej dzieci. Nieodpowiedzialny kierowca został przez funkcjonariuszy ukarany.
Wydział Ruchu Drogowego śląskiej policji na swoim portalu w mediach społecznościowych opublikował nagranie. Na wideo utrwalono zdarzenie, do którego doszło w pod koniec września w Zabrzu na ulicy De Gaulle'a.
Jak piszą funkcjonariusze, nagranie wysłano na skrzynkę Stop Agresji Drogowej. Widać na nim, jak auta jadące prawym pasem zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, przy którym czeka matka z dwójką małych dzieci – jedno jest w wózku, drugie kobieta prowadzi za rękę.
Ograniczone zaufanie
Piesza wchodzi na zebrę, ale cały czas obserwuje drogę i zatrzymuje się, widząc nadjeżdżającą dacię. Kierowca, choć na prawym pasie przed przejściem stoją samochody, nie zwraca na to uwagi i przejeżdża ze sporą prędkością. Gdyby nie reakcja matki, ona i jej dwójka dzieci zostałyby najprawdopodobniej potrącone przez samochód.
"Zasada ograniczonego zaufania, czujność i stała obserwacja sytuacji na drodze uchroniły kobietę z dwójką małych dzieci od potrącenia przez kierującego dacią" – oceniają policjanci ruchu drogowego. Jak informują, ustalili, że za kierownicą siedział 67-letni mieszkaniec Świętochłowic.
Czytaj więcej: "Ginie na pasach mniej ludzi" vs "to nie dało takiego efektu". Sprawdzamy efekt zmiany przepisów
Kierowca został ukarany. "Mężczyzna za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na skutek omijania pojazdów, które zatrzymały się, żeby ustąpić pierwszeństwa pieszej ukarany został mandatem wysokości 2500 zł i 15 punktami karnymi" – piszą mundurowi.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Śląska Policja