Lokatorka kamienicy w Zabrzu wyjechała do Niemiec i zapomniała wyłączyć bojler. Urządzenie wybuchło, obracając mieszkanie w ruinę. Ewakuowano część mieszkańców budynku. Pięć rodzin nie może wrócić do domu.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Cieszyńskiej w Zabrzu myśleli, że to pożar i z taką informacją zadzwonili do służb ratowniczych, gdy w czwartek około godz. 19 usłyszeli eksplozję i poczuli dym.
Na miejsce przybyli straż pożarna, policja i pogotowie. Okazało się, ze to nie pożar, ale wybuch bojlera elektrycznego w mieszkaniu na parterze.
- W mieszkaniu nikogo nie było. Właścicielka wyjechała do Niemiec i prawdopodobnie zapomniała wyłączyć bojler - mówi Agnieszka Żyłka, rzeczniczka zabrzańskiej policji.
Urządzenie prawdopodobnie nie miał termostatu i wskutek nagrzewanej wciąż wody nie wytrzymało rosnącego ciśnienia.
W wyniku wybuchu nikt nie ucierpiał, ale trzeba było ewakuować wszystkich mieszkańców z pionu nad felernym mieszkaniem. W sumie 5 rodzin - 12 osób, w tym dzieci.
- Miasto zaproponowało im mieszkania w hotelu, ale niektórzy woleli udać się do swoich rodzin. Mogli zabrać najpotrzebniejsze rzeczy - mówi Żyłka.
Mieszkańcy na razie nie mogą wrócić na Cieszyńską. Dzisiaj ich kamienicę zbadają biegli z zakresu budownictwa i pożarnictwa.
Lokal z bojlerem obrócił się w ruinę. - Tam były kafelki na podłodze i ścianach. Wybuch je zmiótł - mówi rzeczniczka.
Bojler elektryczny wybuchł w kamienicy w Zabrzu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/sk / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja