Wieczorem 42-letnia kobieta potrąciła 31-letniego pieszego. Mężczyzna wszedł pod koła z pobocza, nie miał odblasków, w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do samochodu kobiety dobiły dwa kolejne. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem, kilka minut przed godziną 18 na ulicy Częstochowskiej w Kłobucku. Policjanci z drogówki ustalili wstępnie, że jadąca peugeotem w kierunku wsi Libidza 42-letnia kobieta potrąciła 31-latka, który z pobocza drogi wszedł jej wprost pod koła.
Mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do częstochowskiego szpitala. - Wiemy, że żyje. Pobrano mu krew do badań, by sprawdzić, czy w chwili wypadku był trzeźwy - mówi Kamil Raczyński, rzecznik policji w Kłobucku.
Jak dodaje, pieszy nie miał żadnych elementów odblaskowych. Jest obywatelem Ukrainy.
Kierująca peugeotem była trzeźwa.
Do peugeota dobił renault, do renaulta bmw
Na potrąceniu pieszego niestety się nie skończyło. Na peugeota najechał renault, kierowany przez 30-letniego mieszkańca Kłobucka i jadący w tym samym kierunku.
Z kolei w renault uderzyło bmw, kierowane przez 21-letniego mieszkańca Gminy Lipie. Kierowcy tych pojazdów byli trzeźwi i nie odnieśli obrażeń ciała.
Okoliczności wypadku badał na miejscu technik kryminalistyki. Teraz wypadek przeanalizuje biegły z zakresu rekonstrukcji przebiegu zdarzeń drogowych.
Szczegółowe okoliczności tego wypadku sprawdzają śledczy z Kłobucka pod nadzorem częstochowskiego prokuratora.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja