Wszedł do urzędu z ceramiczną rurką i pobił wójta. "Mówił, że jest zniechęcony"

Napadł na wójta, bo nie ma pieniędzy
Napadł na wójta, bo nie ma pieniędzy
Źródło: tvn24

30-letni mężczyzna w czarnym dresie wszedł rano do urzędu z ceramiczną rurką. - Miał zamiar pobić urzędnika, jakiegokolwiek, z wykluczeniem, jak zaznaczył, kobiet - mówi Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji.

30-letni mieszkaniec Kobióra pod Pszczyną wszystko sobie zaplanował. Ubrany w czarny dres poszedł do urzędu gminy o 9, bo - jak relacjonuje policja - tak wcześnie rano spodziewał się spotkać tam tylko urzędników, a nie petentów.

- Miał zamiar pobić urzędnika, jakiegokolwiek, z wykluczeniem kobiet. Tak wyjaśniał policji, bo ma zasady - mówi Karolina Błaszczyk, rzeczniczka policji w Pszczynie.

W tym celu wziął ze sobą ceramiczną rurkę, trzy razy grubszą od długopisu.

Zły zamiar się powiódł. 30-latek pobił samego wójta Kobióra.

Urzędnicy ujęli napastnika

Napastnik prawdopodobnie nie znał wójta. - Wójt był pierwszą osobą, na którą ten mężczyzna natknął się w korytarzu, który prowadzi do kompleksu biur, sekretariatu i gabinetu wójta. Tam się zaczaił napastnik - mówi Bronisław Gembalczyk, sekretarz urzędu gminy w Kobiórze.

30-latek wymierzył wójtowi cios w głowę. Pod wpływem uderzenia rurka pękła, a wójt upadł. Wtedy napastnik zaczął kopać leżącego. - Wójt zaczął wzywać pomocy i urzędnicy wypadli z biur na ratunek. Napastnik rzucił się do ucieczki, ale urzędnicy za nim pobiegli - opowiada Gembalczyk. Wywiązała się szarpanina, obrażeń doznał wtedy kierownik referatu gospodarki komunalnej.

- Urzędnicy ujęli mężczyznę na ul. Tuwima i przekazali policji - mówi Błaszczyk.

Wójt wciąż na zwolnieniu

Napastnik był trzeźwy i nie wypierał się na komendzie swojego czynu. Z jakich działał pobudek?- Mówił, że jest zniechęcony wszystkim, co dzieje się wokół niego i że ma problemy finansowe - mówi Błaszczyk.

Czy mógł żywić jakieś żale do urzędników za niezałatwioną sprawę? - Ustaliliśmy, że ostatnią rzeczą, jaką u nas załatwiał, było wyrobienie dowodu osobistego cztery lata temu. Prawdopodobnie jest bezrobotny - mówi Gembalczyk.

30-latkowi postawiono zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w związku zarzutem z uszkodzeniem ciała. - Ten drugi zarzut może się zmienić w zależności od ostatecznej opinii lekarza o obrażeniach urzędników - mówi Błaszczyk.

Do zdarzenia doszło w minioną środę. - A wójt przebywa wciąż na zwolnieniu lekarskim - mówi Gembalczyk.

Napastnika objęto dozorem policyjnym, ma także zarzut zbliżania się do wójta i urzędnika, których pobił.

Do napaści petenta na urzędników doszło w Kobiórze:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: