W nocy doszło do podziemnego wstrząsu, który z kolei mógł doprowadzić do rozszczelnienia instalacji gazowej, a w konsekwencji do wybuchu w kamienicy. Wstrząsy, zdaniem ekspertów, były, ale zbyt słabe, aby spowodować katastrofę. Ten wątek będzie badać prokuratura.
- Wątek wstrząsów będzie badany w ramach wszczętego w czwartek śledztwa - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek. - Będziemy wyjaśniali, czy mogło się to przyczynić do rozszczelnienia instalacji gazowej, a w następstwie - do wybuchu gazu. W postępowaniu zostanie też zbadane, czy faktycznie w kamienicy był niedawno przeprowadzony remont i czy te prace były prowadzone prawidłowo - powiedziała prokurator.
Śledczy wraz z biegłymi chcą przeprowadzić oględziny miejsca wybuchu, co będzie możliwe po zakończeniu akcji ratowniczej.
Wstrząs w kopalni
W związku z pożarem i zawaleniem trzech kondygnacji w kamienicy u zbiegu ul. Sokolskiej i Chopina w Katowicach nadzór górniczy przeprowadził natychmiastowe rozpoznanie w kopalniach węgla kamiennego dotyczące wstrząsów górotworu związanych z eksploatacją górniczą. Po przeprowadzonym rozpoznaniu ustalono, że w KWK Murcki-Staszic należącej do KHW SA dzisiaj (23 października br.) o godz. 3.49 wystąpił wstrząs o energii 4 x 105 J. Gdybyśmy go porównali do trzęsienia ziemi, to byłoby to około 2 w skali Richtera. Epicentrum tego wstrząsu było zlokalizowane ponad 4 km od kamienicy (4,3 km), w której miało miejsce tragiczne zdarzenie.
Według informacji uzyskanych z kopalni nie było zgłoszeń mieszkańców o odczuciu wstrząsu.
- W nocy zarejestrowaliśmy trzy wstrząsy o godzinach: 3:09, 3:49 i 4:04 - powiedział w rozmowie z TVN24 kierownik ośrodka Wojciech Wojtak. - One mogły być odczuwalne jako lekkie drganie - stwierdził. Czy mogły jednak uszkodzić instalację gazową? - Taki przypadek może się zdarzyć, jeśli budynek jest niedaleko ogniska wstrząsu - wyjaśnił. Zaznaczył jednak, że na razie nie ma jeszcze danych na temat lokalizacji epicentrum wstrząsów.
To nie mogła być przyczyna
Dr inż. Krystyna Stec z Zakładu Geologii i Geofizyki Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach potwierdziła, że doszło dzisiejszej nocy do wstrząsów, ale - jej zdaniem - ich siła nie była na tyle duża, by mogła doprowadzić do uszkodzenia instalacji gazowej i w konsekwencji do wybuchu. Jej zdaniem takie wstrząsy (tej siły i silniejsze) zdarzają się często na Śląsku i nie powodują uszkodzeń gazociągów.
- Wstrząs zlokalizowany był w odległości ponad 4 km od zawalonego budynku. Przyspieszenie drgań zarejestrowane przez stację w Katowicach wynosiło 5mm/sek2. Graniczna wartość wynosi aż 150 mm/sek2. Mimo to, wstrząs mógł być odczuty przez osoby na powierzchni. Wstrząsy o tej sile zdarzają się na Górnym Śląsku kilka razy w miesiącu. Drgania są tak minimalne, że można porównać je do tzw. "tła sejsmicznego". Gdyby to wstrząs miał wpływ na zawalenie budynku, to w epicentrum wstrząsu wszystko musiałoby zostać zniszczone - wyjaśniała.
O wstrząsach mówili niektórzy świadkowie
- Dziś ok. godz. 2 w nocy doszło do potężnego podziemnego wstrząsu, przypuszczam, że mogło to doprowadzić do rozszczelnienia instalacji gazowej w centrum miasta - powiedział w rozmowie TVN24 Jerzy Zajfer, właścicieli jednej z kamienic w centrum Katowic, komentując wybuch w budynku. Informacji o wstrząsie nie potwierdza jednak Wyższy Urząd Górniczy.
Zajfer jest właścicielem kamienicy znajdującej się 60 m od budynku, w którym dziś w nocy doszło do eksplozji. Jak powiedział w rozmowie TVN24, ok. godz. 2 doszło do podziemnego wstrząsu, który mógł spowodować rozszczelnienie instalacja gazowej w centrum miasta.
- Tąpnięcie było na pewno, to ono nas obudziło, meble zaczęły się ruszać - stwierdził. Jak dodał, w Katowicach "co chwila dochodzi do jakiś wstrząsów". Dlatego już kilka lat temu zdecydował się odłączyć swoją kamienicę od gazu.
- Myślałem, że to jakieś tąpnięcie, zgasło światło. Wyszedłem z domu i zobaczyłem wywalone drzwi i framugę - relacjonuje inny z sąsiadów.
Do wybuchu doszło ok. godz. 5 rano. Eksplozja zniszczyła trzy kondygnacje budynku, ocalał jedynie parter. Trwa akcji odgruzowywania miejsca wypadku.
Do wybuchu doszło przy ul. Chopina 18.
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf/gp / Źródło: TVN24 Katowice, PAP, TVN24