Pewnego dnia Amelka wróciła z przedszkola i źle się poczuła. Objawy przypominały "jelitówkę". Dziewczynka straciła przytomność. W szpitalu podłączyli ją do sprzętu, który kupiła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - W naszych rękach leży życie innych - powiedziała pięć lat później dziewczynka, przekazując, jak co roku, wszystkie swoje pieniądze WOŚP.
10-letnia Amelka Kazek z Częstochowy przez cały rok oszczędzała, wrzucając do skarbonki. W niedzielę, przed wyjściem z domu, przeliczyła pieniądze z rodzicami i dziadkami. Potem poszli na częstochowski plac Biegańskiego i dziewczynka wrzuciła wszystko do puszek 4-letniej Natalii i 6-letniej Zosi - sióstr, które drugi raz kwestują na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Trwał 33 Finał WOŚP, która tym razem gra dla dziecięcych szpitalnych oddziałów onkologicznych. Pięć lat temu sprzęt zakupiony dzięki orkiestrze uratował życie Amelki.
Dziewczynka wzięła na finał własnoręcznie wykonany rysunek. - To jest serduszko w rękach - wyjaśniła 10-latka. Skąd taki pomysł? - Dlatego że w naszych rękach leży życie innych. Jest na nim serce w dłoniach. Dziewczynka powiedziała, że to oznacza, że w naszych rękach jest zdrowie i życie dzieci.
"WOŚP uratowała życie mojemu dziecku"
Historia choroby Amelki zaczęła w styczniu 2020 roku. Dziewczynka miała wtedy 5 lat i chodziła do przedszkola. Zaczęło się banalnie - od wymiotów i biegunki. Rodzice przypuszczali, że to może być zatrucie lub tak zwana jelitówka.
Ale po kilku godzinach dziecko zaczęło tracić przytomność. Przerażeni rodzice zabrali córkę na Szpitalny Odział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie. Tam okazało się, że stan Amelki jest poważny i dziecko od razu zostało umieszczone na oddziale anestezjologii i intensywnej opieki medycznej dzieci.
Dziewczynka miała ciężką niewydolność krążeniowo-oddechową. Podłączono ją do respiratora, który kupiła WOŚP (nie jest to jedyny sprzęt orkiestrowy w tym szpitalu).
Kilka dni później stan dziecka się pogorszył. Wtedy dr n.med. Magdalena Sieczko-Andryszczak, kierownik intensywnej opieki medycznej częstochowskiego szpitala, zdecydowała, że Amelkę należy szybko przetransportować do innego szpitala, które dysponuje specjalistycznym sprzętem – ECMO.
Dziewczynka śmigłowcem została przetransportowana do Śląskiego Centrum Chorób Serca. Tam doszło do dramatycznego pogorszenia stanu dziecka i zatrzymania akcji serca.
16 stycznia 2020 Amelka została podłączona do ECMO. To skrót od Extra Corporeal Membrane Oxygenation - pozaustrojowa oksygenacja membranowa. Jest to technika natleniania krwi i eliminacji z niej dwutlenku węgla. Metodę tę można wykorzystać również do wspomagania krążenia. Można powiedzieć, że jest to rodzaj protezy zastępującej pracę płuc albo równocześnie płuc i serca..
Dziewczynka spędziła pod aparaturą cztery dni. Przeżyła, dzięki szybkiej diagnozie, współpracy szpitali i sprzętowi WOŚP. Dzisiaj dobrze się uczy, tańczy, maluje.
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy uratowała życie mojemu dziecku, gdyż złote ręce lekarzy i ich dobre serce nie wystarczą. Potrzebny jest do tego sprzęt, ten z serduszkiem - powiedziała nam mama Amelki, Anna Kazek.
Amelka: - Zawsze przez cały rok, zanim dojdzie Orkiestra Świątecznej Pomocy, to zbieram do skarbonki wszystkie pieniądze, które na przykład dostanę na urodziny. Robię to dla dzieci, które potrzebują takiej pomocy jak ja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24