Nielegalny proceder stomatologa z Wodzisławia Śląskiego miał polegać na składaniu fałszywych wniosków o rozliczenie świadczonych usług do Narodowego Funduszu Zdrowia. - Przyjmował pacjentów fikcyjnie - mówi policjantka. Według śledztwa, naraził Skarb Państwa na utratę 190 tysięcy złotych. Grozi mu nawet osiem lat więzienia.
Policjanci z Wodzisławia Śląskiego, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, od początku 2021 roku prowadzili śledztwo pod nadzorem wodzisławskiej prokuratury rejonowej przeciwko dentyście.
Według zgromadzonego materiału, stomatolog z Wodzisławia składał fałszywe wnioski o rozliczenie świadczonych usług do Narodowego Funduszu Zdrowia. W ten sposób naraził Skarb Państwa na utratę prawie 190 tysięcy złotych.
Prawie 2,5 tysiąca wizyt, których nie było. Dentysta się do nich nie przyznał
W śledztwie policjanci przesłuchali prawie 4 tysiące osób, które korzystały z jego usług w latach 2015-2019.
- Oskarżony ma prywatny gabinet. Swoich prawdziwych pacjentów przyjmował fikcyjnie. Według dokumentacji, przyjmował ich częściej niż faktycznie - wyjaśnia Małgorzata Koniarska, rzeczniczka wodzisławskiej policji.
Wodzisławski dentysta usłyszał 2417 zarzutów o poświadczeniu nieprawdy w dokumentacji medycznej, w celu uzyskania korzyści majątkowej i jeden zarzut oszustwa. Wobec podejrzanego prokurator zastosował zabezpieczenie i poręczenie majątkowe w wysokości 220 tysięcy złotych.
Do sądu trafił już akt oskarżenia. Lekarzowi grozi nawet 8 lat więzienia. Koniarska: - Mężczyzna nie przyznał się do stawianych zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. O ewentualnym zakazie wykonywania zawodu może zdecydować tylko sąd.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock