11-letnia Wiktoria z Sosnowca wyszła z domu pewnego wieczoru w wakacje i zniknęła. Rodzice zaalarmowali policję, wdrożono procedurę Child Alert. Okazało się, że kilka dni wcześniej dziewczynka poznała w internecie 41-letniego Przemysława K. Szybko ich odnaleziono. Mężczyzna chciał się dobrowolnie poddać karze, sąd się nie zgodził.
Przemysław K. został w piątek skazany za uprowadzenie małoletniej dziewczynki oraz inne przestępstwa (w tym posiadanie narkotyków) na łączną karę 13 lat pozbawienia wolności. Wyrok wydał Sąd Okręgowy w Koszalinie. Sędzia Sylwia Dorau-Cichoń orzekła, że kara ma być wykonana w systemie terapeutycznym, a po wyjściu z więzienia mężczyzna trafi do szpitala psychiatrycznego.
Zgodnie z wyrokiem, Przemysławowi K. do końca życia nie wolno wykonywać zawodów związanych z dziećmi. Nie może być nauczycielem, wychowawcą czy opiekunem. Przez 15 lat nie może przebywać w miejscach, związanych z edukacją, wychowaniem, opieką czy wypoczynkiem dzieci. W tym samym okresie ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną dziewczynką, nie może się do niej zbliżać na odległość 200 metrów. Sędzia nakazała oskarżonemu wypłacić jej 20 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz 2 tysiące złotych na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej.
K. nie było na sali rozpraw. Odpowiadał zdalnie z Sosnowca - tam przebywał w areszcie. Na poczet kary zaliczono mu czas aresztowania od 7 sierpnia 2023 roku - tego dnia został zatrzymany.
Poznała go w sieci i zniknęła
Wiktoria z Sosnowca zniknęła z domu dzień wcześniej, 6 sierpnia 2023 wieczorem. Miała wtedy 11 lat. Następnego dnia rodzice powiadomili policję. Wdrożono procedurę Child Alert. Przyniosła natychmiastowy skutek. Dziewczynka została odnaleziona tego samego dnia w Koszalinie w towarzystwie starszego o 30 lat Przemysława K.
Okazało się, że Wiktoria poznała go kilka dni wcześniej w internecie. - Działając pod jego wpływem, zdecydowała się przyjąć propozycję wspólnego wyjazdu do Koszalina. Realizując przestępczy zamiar, oskarżony przyjechał po małoletnią Wiktorię do Sosnowca, a następnie przewiózł ją na północ Polski i ukrył w swoim miejscu zamieszkania. Po drodze podjął starania nakierowane na utrudnienie akcji poszukiwawczej – informowała wówczas Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, która prowadziła śledztwo.
Dobrowolne poddanie się karze? Sąd powiedział nie
Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu pod koniec czerwca 2024 roku. Obrońca Przemysława K. wnioskował o wydanie wyroku bez rozprawy. Oskarżony chciał dobrowolnie poddać się karze. Ale sąd odrzucił we wrześniu ten wniosek.
Proces ruszył w styczniu. Z uwagi na dobro pokrzywdzonej dziewczynki, sąd wyłączył jawność.
Wyrok nie jest prawomocny, stronom przysługuje odwołanie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24