25-letni kierowca, który w centrum Częstochowy rozbił 4 samochody w zaledwie 10 minut usłyszał zarzut. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Jak informuje policja, po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organiźmie. Już wcześniej sąd odebrał mu prawo jazdy na 5 lat.
Wszystko rozpoczęło się od stłuczki, jaką spowodował kierowca opla na skrzyżowaniu ulic Wolności i Focha w śródmieściu Częstochowy. Według policji kierowca najechał na tył samochodu, który zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić pieszych. Kierowca nie zamierzał jednak wyjaśnić sprawy, ani czekać na przyjazd policji. Rozpoczął ucieczkę przez centrum miasta, a w pościg za nim wyruszył kierowca rozbitego samochodu.
Pijacki rajd po śródmieściu
Jak podaje policja, sprawca nie zdołał uciec zbyt daleko. Po trwającym ok. 10 minut pościgu spowodował on kolejną kolizję, tym razem uderzając w 3 samochody osobowe na skrzyżowaniu ulic Jasnogórskiej i Popiełuszki. Wtedy kierowca wraz z pasażerem zdecydowali się porzucić samochód i kontynuować ucieczkę pieszo.
Tym razem w pogoń za nimi rzucili się przypadkowi świadkowie oraz kierowcy uszkodzonych samochodów i szybko udało im się schwytać mężczyzn. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że obaj okazali się być kompletnie pijani. Potwierdziła to wezwana przez świadków policja, w której ręce został przekazany drogowy pirat i jego pasażer. Mężczyźni mieli w organizmach ok. 2,5 promila alkoholu i zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy.
Jakby tego było mało, policja twierdzi także, że 25-latek ukradł paliwo ze stacji benzynowej. Miało to miejsce niedługo przed jego pijackim wyczynem, na stacji paliw przy ul. Okulickiego w Częstochowie.
Nie pierwszy raz
- 25-letni Damian P. usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - mówi Tomasz Ozimek, z częstochowskiej prokuratury. I dodaje, że mężczyzna był już wcześniej karany za jazdę "na podwójnym gazie". Miało to miejsce w 2010 roku, za co częstochowski sąd nałożył na niego bezwzględny zakaz prowadzenia pojazdów na okres 5 lat.
Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Kierowca porzucił samochód i rzucił się do ucieczki na skrzyżowaniu w centrum miasta:
Autor: PŁ/ejas / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: KMP Częstochowa