Pobili się. Jeden nie żyje, czterech w areszcie

W nocy, 26 listopada po godzinie drugiej, służby ratunkowe zostały poinformowane o bójce kilku osób przy jednej z posesji na ulicy Ziębiej w Tychach. Na miejscu policjanci ustalili, że doszło do awantury między obywateli Kolumbii w wieku od 21 do 34 lat.

W wyniku bójki 34-letni mężczyzna, pomimo podjętej reanimacji przez policjantów i ratowników medycznych, zmarł. Inny mężczyzna doznał obrażeń - ran ciętych. Został przewieziony do szpitala, gdzie po zaopatrzeniu nie było wskazań do jego hospitalizacji.

Na miejscu, przez kilka godzin, pracowali tyscy policjanci, którzy wykonywali czynności pod nadzorem prokuratora. Uczestnicy bójki trafili do policyjnej izby zatrzymań, a następnie, decyzją sądu, został wobec nich zastosowany tymczasowy areszt. Jeden z zatrzymanych usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi mu kara dożywotniego więzienia. Pozostałe osoby będą odpowiadać za udział w bójce. Obywatele Kolumbii spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie, gdzie będą oczekiwać na rozprawę.

Śledztwo, które ma na celu ustalenie przebiegu i okoliczności tego tragicznego zdarzenia, jest prowadzone przez policjantów tyskiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach.

Zastępca prokuratora rejonowego w Tychach Maciej Latos powiedział, że w całej sprawie zostało zatrzymanych i usłyszało zarzuty łącznie pięć osób, wśród nich kobieta – w jej przypadku sąd nie uwzględnił wniosku o tymczasowe aresztowanie.

- Jeden z podejrzanych usłyszał zarzut dotyczący udziału w bójce przy użyciu niebezpiecznego narzędzia oraz zabójstwa – to ta osoba w sposób bezpośredni przyczyniła się do zgonu pokrzywdzonego. Cztery inne osoby są podejrzane o udział w bójce, w wyniku której doszło do śmierci człowieka - powiedział prokurator Latos. Wśród aresztowanych jest także mężczyzna, który w trakcie starcia doznał obrażeń.

Wszyscy podejrzani to obywatele Kolumbii, mieszkający w Tychach, podobnie jak ofiara śmiertelna. Tło bójki nie jest na razie znane, trwają ustalenia w tym zakresie.