Wanna była napełniona wodą, dziewczynka w krytycznym stanie. Matka podejrzana o usiłowanie zabójstwa

dziecko niemowle shutterstock_284242472 (1)
Matka aresztowana, niemowlę walczy o życie w szpitalu
Źródło: TVN24

31-letnia kobieta z gminy Tworóg (woj. śląskie) podejrzana była o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojej dziewięciomiesięcznej córki Emilki. Po przesłuchaniu świadków, przejrzeniu telefonów i komputerów prokuratura postawiła matce także zarzut usiłowania zabójstwa dziecka. Niemowlę od wtorku jest w szpitalu, lekarze opisują jego stan jako ciężki i krytyczny.

Jak przekazała nam Beata Huras, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach, 31-latka z gminy Tworóg usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa swojej 9-miesięcznej córki Emilki.

Kobieta została aresztowana na trzy miesiące już w piątek. Wcześniej podejrzana była o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Prokuratora rozszerzyła zarzuty po przesłuchaniu świadków i przejrzeniu nośników pamięci podejrzanej: telefonów i komputerów.

W mieszkaniu była napełniona wanna

Dotąd nie wiadomo, co się stało w miniony wtorek w domu 31-latki. Kobieta sama wezwała pogotowie do swojej córki. W mieszkaniu była napełniona wanna. Jak mówi prokurator, wody było więcej, niż potrzeba do wykąpania niemowlęcia.

Dziewczynka przebywała poza wanną. Została przewieziona do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Od początku stan zdrowia dziecka był bardzo ciężki, wręcz krytyczny, i tak jest niestety w dalszym ciągu. Przebywa na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii - mówił nam w piątek rzecznik GCZD Wojciech Gumułka. - Charakter obrażeń, które odniosła, może wskazywać na podtopienie. Nasi lekarze cały czas prowadzą walkę o życie dziecka - dodał.

Jak przekazał nam w poniedziałek, stan dziecka pozostał bez zmian.

Czytaj też: Dwumiesięczna dziewczynka ze śladami pobicia. Konkubent matki z zarzutem usiłowania zabójstwa

Matka przyznała się do winy

Patrycja K. została przesłuchana przez prokuraturę w czwartek. Przyznała się do zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu. Przyznała się do winy, odmówiła składania wyjaśnień

Prokuratura nadal nie przesądza, czy dziecko było podtapiane. - Dziecko zostało wyjęte z wanny przez matkę. Problem w tym, że kobieta nie udziela informacji, co się wcześniej działo. Nie wiemy, czy dziecko zostało zostawione w wannie, w której było dużo wody, czy też matka podejmowała jakieś działania, by je podtopić - wyjaśnia prokurator Huras.

Czytaj też: 14-latek postrzelił 11-letnią siostrę. Ojciec dzieci z zarzutem bezprawnego posiadania broni

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: