We wtorek rano w Sosnowcu autobus miejski wjechał w przystanek autobusowy. Kierowca najprawdopodobniej zasłabł. Poszkodowani zostali 28-letnia kobieta oraz dwoje dzieci: dwuletnie i pięciomiesięczne.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 59-letni kierowca autobusu z nieustalonych przyczyn wjechał na przystanek Moderzejów Rynek. 28-letnia kobieta i dwuletni chłopiec trafili do szpitala, pięciomiesięczny chłopiec nie odniósł obrażeń. Kierowca także trafił do szpitala - przekazuje sierżant sztabowy Błażej Czernecki, zastępca rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
28-letnia mieszkanka Sosnowca została przetransportowana do szpitala miejskiego w Mysłowicach, natomiast dwuletni chłopiec do szpitala dziecięcego w Katowicach Ligocie, a kierowca autobusu został przewieziony do szpitala miejskiego w Sosnowcu.
- Zarówno kierujący pojazdem, jak i pokrzywdzeni w tym zdarzeniu drogowym, byli trzeźwi. Na miejscu swoje czynności wykonywała policja, straż pożarna oraz służby medyczne. Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyn zdarzenia – dodaje policjant.
Rzecznik sosnowieckiej komendy miejskiej PSP młodszy brygadier Tomasz Dejnak powiedział, że autobus uderzył w słupek przystankowy i stojący przy nim kosz na śmieci, jadąc z niewielką prędkością. Doszło do rozbicia przedniej szyby pojazdu.
Prawdopodobnie kierowca zasłabł
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie w swoich mediach społecznościowych poinformowało o zdarzeniu.
"Dzisiaj, 26 września około godz. 6:55 jeden z naszych autobusów uległ wypadkowi na przystanku SOSNOWIEC MODRZEJÓW RYNEK. Obecnie na miejscu trwają działania służb. Wszystkim poszkodowanym udzielona została pomoc medyczna. Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych. Wstępne ustalenia mówią o zasłabnięciu kierowcy naszego autobusu. Obecnie badane są okoliczności zdarzenia" - poinformowało w komunikacie na Facebooku PKM Jaworzno Spółka z o.o.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja Facebook