Śląscy policjanci zatrzymali po pościgu pijanego kierowcę samochodu dostawczego na autostradzie A1. Mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie, a dodatkowo sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Służby opublikowały nagranie z pościgu, w którym w poniedziałek uczestniczyli funkcjonariusze Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach. Policjanci podczas patrolowania autostrady A1 zauważyli samochód jeżdżący od od krawędzi do krawędzi jezdni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo.
- Mężczyzna stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym, zmieniając energicznie pasy, nagle zwalniając, przyspieszając czy jadąc dwoma pasami ruchu jednocześnie - opowiadała podinsp. Aleksandra Nowara, oficer prasowa śląskiej policji.
Pościg za pijanym kierowcą
Policjanci zareagowali, włączając sygnały i dając znak, by kierowca podążał za radiowozem. Mężczyzna początkowo stosował się do poleceń, jednak w pewnym momencie przyspieszył i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu udało się go zatrzymać.
- Po przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na alkomacie ukazał się wynik blisko dwóch promili. Dodatkowo mężczyzna jechał wypożyczonym fordem, pomimo zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - informuje Nowara.
Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło: śląska policja
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja