Nocny spacer 25-letniej mieszkanki Siewierza (Śląskie) mógł skończyć się tragicznie. Kobieta niosła swojego kilkutygodniowego syna, a wcześniej zażyła amfetaminę.
Kobietę spacerującą po drodze krajowej nr 1 w pobliżu Siewierza na Śląsku zauważył jeden z kierowców.
- Postanowił zareagować, natychmiast zatrzymując kobietę. Mężczyzna wezwał też na miejsce stróżów prawa – relacjonuje Paweł Łotocki, rzecznik prasowy policji w Będzinie. Jak dodaje, w pewnym momencie niewiele brakowało, by kobieta, a razem z nią niemowlę, została potrącona przez przejeżdżający obok autobus.
Zarzuty
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce przebadali 25-latkę pod kątem używek. Alkomat dał wynik negatywny, jednak narkotester wykazał, że kobieta znajduje się pod wpływem amfetaminy. 25-latka została zatrzymana i razem z niemowlęciem trafiła do szpitala.
Na miejsce zdarzenia przyjechał też 36-letni partner kobiety. On także został zatrzymany, bo jak się okazało, również znajdował się pod wpływem narkotyków. – Oprócz tego nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a ford focus, który prowadził, nie miał ważnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Mężczyzna był także poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Bytomiu – wylicza Łotocki.
Teraz 25-latka odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Będzin