"Krzyczałem, żeby się zatrzymała. Miałem wrażenie, że przyspiesza, zwalnia, przyspiesza". Zginął instruktor

Aktualizacja:
Źródło:
TVN 24 Katowice
Ruszył proces kursantki, oskarżonej o śmiertelne potrącenie egzaminatora
Ruszył proces kursantki, oskarżonej o śmiertelne potrącenie egzaminatoraTVN 24 Katowice
wideo 2/4
Ruszył proces kursantki, oskarżonej o śmiertelne potrącenie egzaminatoraTVN 24 Katowice

- Pani oskarżona rozpoczęła jazdę po łuku. Powolutku jechała do przodu. Na końcu, zamiast się zatrzymać, wjechała w pachołek i jechała dalej. Krzyczałem, żeby się zatrzymała. Nie zatrzymała się. Samochód zaczął skręcać. Miałem wrażenie, że przyspiesza, zwalnia, przyspiesza. Po chwili zobaczyłem, do czego doszło - zeznawał w sądzie świadek, który przeprowadzał egzamin z Barbarą K., podczas którego kursantka potrąciła śmiertelnie innego egzaminatora.

W Sądzie Rejonowym w Rybniku ruszył we wtorek proces 68-letniej Barbary K., oskarżonej o to, że 24 czerwca 2019 roku na placu egzaminacyjnym podczas zdawania egzaminu na prawo jazdy, kierując toyotą yaris, naruszyła nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i potrąciła pieszego - 35-letniego Łukasza O.

O. był egzaminatorem, ale nie tym, który egzaminował K.

Prokurator Agnieszka Goleśny w akcie oskarżenia dokładnie opisała, jak do tego doszło. - Jadąc do przodu, [Barbara K.] nie zatrzymała się w wyznaczonym miejscu, tylko kontynuowała jazdę i po potrąceniu pachołka gwałtownie przyspieszyła, wyjeżdżając z wyznaczonego miejsca i poprzez stosowanie niewłaściwej techniki jazdy, nie hamując, a zwiększając prędkość, jadąc prosto, doprowadziła nieumyślnie do wypadku drogowego i potrąciła wychodzącego z innego pojazdu pieszego, który poniósł śmierć na miejscu - odczytała Goleśny.

- Czynu tego dopuściła, mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność do rozpoznania jego znaczenia, pokierowania swoim postępowaniem - podsumowała prokurator.

Pierwsza rozprawa trwała ponad trzy godziny. Zeznawało sześciu świadków oraz oskarżona - w tej części na wniosek obrony sąd wyłączył jawność procesu.

Ruszył proces kursantki, oskarżonej o śmiertelne potrącenie egzaminatoraTVN 24 Katowice

"Bronił się przed samochodem, wystawił ręce, ale nie krzyczał"

Tragicznego dnia Barbarę K. egzaminował Andrzej Sz. Jak mówił w sądzie, dopytywany przez prokuratora, kursanci są poddenerwowani i zdarzali się tacy, którzy zachowywali się irracjonalnie. Jednemu nawet z tego powodu odmówił przeprowadzenia egzaminu. Ale w zachowaniu K., według jego oceny, nie było nic nietypowego, niepokojącego.

Nie pamięta pierwszego zadania, ale - jak mówił - K. wykonała je prawidłowo. Kolejnym była jazda po łuku, podczas którego - zgodnie z procedurą - Sz. znajdował się poza samochodem, bo ze środka nie byłby w stanie wychwycić błędu - najechania na linię. - Tego zadania pani nie zakończyła - powiedział Sz. w sądzie.

- Rozpoczęła jazdę, powolutku jechała do przodu. Na końcu, zamiast się zatrzymać, wjechała w pachołek i jechała dalej. Krzyczałem, żeby się zatrzymała. Pani się nie zatrzymała - relacjonował. - Samochód zaczął skręcać. Miałem wrażenie, że przyspiesza, zwalnia, przyspiesza. Nie wiedziałem reakcji pani oskarżonej w samochodzie.. Po chwili zobaczyłem, do czego doszło.

Nie widział, jak Łukasz O. wysiada z samochodu, w którym przeprowadzał egzamin z innym kursantem. - Nie mam pojęcia, w jakim celu to zrobił. Widziałem, jak wychodzi zza samochodu - mówił. Dopytywany przez obronę dodał także, że nie widział, by samochód z oskarżoną za kierownicą zahaczył o samochód O. - Gdyby pokrzywdzony nie wysiadł z samochodu albo stał przy drzwiach pasażera, to wydaje mi się, że nie zostałby pokrzywdzony - dodał.

W głowie utkwił mu obraz, jak O. asekurował się przed uderzeniem samochodu K., wystawiając ręce. Ale nie krzyczał. - Tylko ja krzyczałem - powiedział w sądzie.

A samochód Barbary K. - jak pamięta Sz. - jechał coraz szybciej, aż zatrzymał się na innym samochodzie przy garażach.

Pamięta, że "szukał Łukasza". - Krzyczałem, żeby dzwonić po karetkę. To był szok. Podbiegli koledzy, już byli przy Łukaszu i reanimowali go, ja nie byłem w stanie nic zrobić - zeznawał.

Pamięta, że K. nie wyszła z samochodu. - Kilkanaście minut po zdarzeniu zapytałem jej, dlaczego to zrobiła. Nie było żadnej odpowiedzi. Nie widziałem, żeby płakała. Ona tylko siedziała w samochodzie i była spokojna. Mam wrażenie, że oskarżona była w szoku i dlatego nie zainteresowała się losem pokrzywdzonego - ocenił Sz.

Odpowiadając na pytania pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, dodał, że zdarzało się w trakcie egzaminu "wjechanie w płot czy w krawężnik". - Ale nigdy nie byłem świadkiem takiej sytuacji, jak ta - powiedział Sz. - Po czasie wiemy, że [Barbara K.] nie opanowała w sposób dostateczny techniki prowadzenia pojazdu, ale ja nie jestem tego w stanie stwierdzić przed egzaminem.

Ruszył proces kursantki, oskarżonej o śmiertelne potrącenie egzaminatoraTVN 24 Katowice

"Nie mogłam odpiąć pasów. To auto jechało na nas"

Beata M. w w chwili tragedii była egzaminowana przez Łukasza O. Siedzieli razem w samochodzie. Egzaminator poprowadził auto na pierwszy tor przy ulicy i przesiedli się.

- Miałam się przygotować do jazdy. Za parę minut miałam wykonać jazdę po łuku - zeznawała M. we wtorek w sądzie. Jej egzaminator, siedząc na miejscu pasażera, coś pisał. Wtedy ona usłyszała krzyk innego egzaminatora (Andrzeja Sz.), odgłos dodawania gazu w innym aucie (jak się okazało, z Barbarą K. za kierownicą). - To auto coraz szybciej jechało w naszą stronę. Słupki leciały - relacjonowała M.

Pamięta, że spanikowała, nie umiała odpiąć pasów. "Jedzie na nas" - powiedziała.

- Gdyby w nas uderzyło, to w drzwi pasażera - oceniła w sądzie. - Mój egzaminator nic nie mówił. Przekręcił kluczyk i wyskoczył z auta. Nie słyszałam, aby coś krzyczał. Machał rękami. Wyskoczył z samochodu, by zatrzymać tamto auto, bo jechało na nas. Ale jak wyskoczył, to auto lekko skręciło, tak żeby w nas nie uderzyć. To były sekundy. Odbiło w stronę pana Łukasza - relacjonowała M.

- Wybiegłam z auta i widziałam to, co widziałam. Auto przejechało przez choinki i uderzyło w mercedesa, a pan Łukasz leżał pod tym autem - mówiła kursantka.

Widziała Beatę K., gdy tamta wysiadła z samochodu. M:- Miała telefon przyłożony do ucha, ale nic nie mówiła. Szamotała się, stała, chodziła. Potem podali jej wodę.

Wypadek na placu manewrowym. 68-letnia kursantka śmiertelnie potrąciła egzaminatoratvn24

"Jedynym hamowaniem było puszczanie gazu, który był dodawany i puszczany"

Po egzaminatorze oskarżonej zeznawali po kolei Michał Z. i Wojciech S., którzy w tym samym czasie egzaminowali na placu w Rybniku.

S.: - Wyszedłem z Łukaszem z budynku i poszedłem na koniec placu z moją grupą. Wyjaśniałem im, na czym polega egzamin. Byłem świadkiem, jak ta pani ruszyła do przodu i zamiast się zatrzymać, dodała gazu. Usłyszałem ryk silnika, huk uderzenia w pachołek. Kolega, który ją egzaminował, krzyczał, że ma się zatrzymać. Powinna się zatrzymać, a skręciła w prawo z dużą prędkością, jadąc w stronę budynku i tam straciłem widok.

Z.: - Siedziałem w samochodzie z kursantką. Usłyszałem głos kolegi, coś w stylu: stój, zatrzymaj się. Odruchowo spojrzałem w lusterko wsteczne i zobaczyłem pojazd, który przejeżdża przez łuk i nie zatrzymuje się. Wyglądało tak, że wjedzie w ogrodzenie, ale przed krawężnikiem nastąpiła zmiana kierunku jazdy i w tym momencie pojazd jechał w stronę budynku i zaparkowanych pojazdów. Nie widziałem nikogo za sobą, a później zobaczyłem, że pojazd odbija w prawo i ucieka mi z pola widzenia. Odwróciłem głowę w prawo, ale słupek zasłaniał mi widoczność. Widziałem tylko, jak Łukasz próbuje uciec. Próbował się bronić. Było dużo krzyków, ale nie wiem, czy on wtedy krzyczał. Widziałem, jak auto uderzyło w niego i w tym momencie zniknął mi z pola widzenia. Nie przeleciał nad samochodem. Myślałem, że jest pod.

Obaj świadkowie podkreślali, że egzaminator nie ma możliwości zatrzymania pojazdu, nad którym egzaminowany stracił kontrolę, zmieniając na przykład tor jazdy. Może tylko do niego krzyczeć. Egzaminowani w takim momencie zatrzymują się, a w najgorszym przypadku, gdy pomylą gaz z hamulcem, kończy się na uderzeniu w ogrodzenie.

S: - Słyszałem huk uderzenia o inne auto. Zostawiłem grupę i podbiegłem na miejsce zdarzenia. Zobaczyłem samochód, który zatrzymał się na mercedesie. Mam wrażenie, że tam cały czas gaz był wciśnięty, nawet po uderzeniu w ten samochód, że gaz był dodawany i puszczany, bo ta prędkość na początku nie wydawała mi się jakaś duża. Ale potem gaz musiał być wciśnięty maksymalnie.

Z: - Jedynym hamowaniem było puszczanie gazu. Samochód [Barbrary K.] zatrzymał się, bo uderzył w zaparkowany samochód.

S. - Za krawężnikiem zobaczyłem ciało. Przeprowadziliśmy akcję reanimacyjną. Gdy przyjechała karetka, ta pani [Barbara K.] siedziała w samochodzie i patrzyła tępym wzrokiem w jeden punkt.

Z: - Nie miała obrażeń. Wyglądała, jakby była nieobecna.

S: - Moim zdaniem ta osoba nigdy powinna znaleźć się na egzaminie, bo nie ma wyrobionych nawyków, nie wie, gdzie jest gaz, gdzie hamulec. Nie powinna ukończyć kursu.

"Musiałem powtarzać jej informacje trzy, cztery razy"

Śledczy dotarli także do instruktora Sławomira D., który uczył jeździć Barbarę K. w swoim ośrodku szkolenia kierowców. Prowadzi firmę jednoosobową, uczy więc i praktyki, i teorii. Tylko on jeździł z K. Korzystali z toyoty yaris, czyli takiego samego pojazdu, jakim kursantka zdawała egzamin państwowy. Jego zdaniem, K. wcześniej nigdy nie prowadziła samochodu.

Kurs odbywał się od kwietnia do sierpnia 2018 roku - 30 jazd regulaminowych oraz dodatkowe, które jednak nie są udokumentowane. - Były dodatkowe jazdy, ale nie zapisywałem tego. Myślę, że to było kilkanaście godzin - wyjaśniał w sądzie D. Dodał, że wykupienie dodatkowych godzin jazdy to była jego decyzja, bo ocenił, że nie kwalifikuje się jeszcze do egzaminu państwowego.

Ale była na to przygotowana, zdaniem instruktora, 4 sierpnia 2018, kiedy zdała u D. wewnętrzny egzamin z teorii i praktyki. - Zdarzało się, że kursant nie zdał u mnie egzaminu - zaznaczył. Ale Barbara K. "wszystkie zadania egzaminacyjne wykonała z wynikiem pozytywnym". - Nie miałem żadnych przeciwwskazań do wypisania jej zaświadczenia - podkreślił w sądzie D.

Jak mówił, pierwsze zadanie - jazda przodem i tyłem po łuku - wykonała za pierwszy razem. Potem parkowanie, wyprzedzanie, wszystkie podstawowy manewry. Zachowanie K. w jego ocenie nie odbiegało od zachowywania innych kursantów, ani w trakcie egzaminu, ani wcześniej, na kursie. Jeździli zawsze rano, od 6 do 8. - Czasami musiałem jej więcej razy powtarzać informacje. Normalnie powtarzam dwa razy, a jej powtarzałem trzy czy cztery razy. Nie przypominam sobie, aby miała kiedykolwiek problem z pomyleniem pedału. Nie przypominam sobie, aby była konieczność natychmiastowego użycia hamulca - dodał. Nie skarżyła mu się na dolegliwości zdrowotne

Po egzaminie, jak zeznał, kontakt miedzy nimi się urwał.

Autorka/Autor:mag/gp/kwoj

Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl