W czasie prac ziemnych w Poczesnej pod Częstochową znaleziono ciało mężczyzny. Zaplanowano sekcję zwłok, podczas której biegli z zakresu medycyny sądowej będą ustalać przyczynę oraz orientacyjny czas śmierci mężczyzny. - Wiele wskazuje, że to mężczyzna, który zaginął na przełomie 2021 i 2022 roku - przekazuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa.
Zakopane ciało zostało odkryte w minioną sobotę (19 sierpnia) w trakcie prac ziemnych prowadzonych w Poczesnej niedaleko Częstochowy. Na miejscu pracowali policjanci i prokurator. Tego samego dnia, w związku ze sprawą, zatrzymano mężczyznę, który został przesłuchany w charakterze świadka, a następnie zwolniony.
- Ze wstępnych ustaleń poczynionych ma miejscu zdarzenia wynikało, że zwłoki mogą należeć do zaginionego Tomasza Z., jednak z uwagi na ich stan, niezbędne jest przeprowadzenie porównawczych badań genetycznych, które tę tezę zweryfikują - przekazuje Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Z. zaginął na przełomie 2021 i 2022 roku.
W poniedziałek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa - na razie osoby o nieustalonej tożsamości. Sekcja zwłok ma być przeprowadzona w najbliższy piątek. Ma dać odpowiedź na temat przyczyny i mechanizmu śmierci. Wtedy zostanie też pobrany materiał do badań DNA.
Czytaj też: Zaginęła 16 lat temu, teraz odnaleźli jej grób
- Istotne będzie ustalenie czasu, kiedy miało dojść do zgonu tej osoby, co też może nas przybliżyć do ustalenia jej tożsamości, a także okoliczności tego zdarzenia - zaznacza Wróblewski.
Tajemnicze zniknięcie
Paweł Skalski, nasz częstochowski dziennikarz, dotarł do osób zbliżonych do śledztwa. Z ich informacji wynika, że Tomasz Z. w listopadzie 2021 roku zerwał kontakty z rodziną. - Nie stronił od alkoholu, zamieszkiwał opuszczoną posesję, gdzie teraz odnaleziono ciało - mówi Skalski.
Według jego źródeł w częstochowskiej policji, mężczyzna mógł paść ofiarą zabójstwa. - Według kryminalnych, z którymi rozmawiałem, mógł zostać pozbawiony życia na przełomie 2021 i 2022 roku - mówi dziennikarz.
Jak wynika z jego informacji, po zaginięciu Tomasza Z. jego znajomi informowali, że wyjechał do pracy do Niemiec.
Ciało znalezione w Poczesnej było w na tyle złym stanie, że wstępne oględziny nie pozwoliły na stwierdzenie, czy mężczyzna miał na ciele jakieś obrażenia.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock