26-latek uderzył seatem w betonowy mostek. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego leżał potem na drodze. Przejechał po nim samochód. Nie przeżył.
Policjanci ustalają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w niedzielę w Ciągowicach pod Zawierciem.
Kierowca osobowego forda najechał na leżącego na jezdni 26-letniego mężczyznę. Ten zginął na miejscu.
Kierowca wzywał pogotowie, nadjechał drugi samochód
Do zdarzenia doszło około 4.30, na drodze wojewódzkiej 796.
Według wstępnych ustaleń policjantów 26-letni kierowca seata stracił panowanie nad samochodem, zjechał z jezdni i uderzył w betonowy mostek.
Aktualnie nie ustalono jeszcze, w jaki sposób 26-latek po wypadku znalazł się na drodze.
Jeden z lokalnych serwisów podaje, że leżącego mężczyznę zauważył przejeżdżający kierowca, który powiadomił pogotowie. Miał twierdzić, że 26-latek żyje, bo widział, jak porusza powiekami i ustami.
Niestety, leżącego na jezdni mężczyzny nie zauważył jadący w stronę Zawiercia kierowca osobowego forda. Według serwisu lokalnego, przejechał 26-latkowi po głowie.
Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że 25-letni kierowca forda był trzeźwy. Obecny na miejscu wypadku prokurator, zdecydował o zabezpieczeniu do dalszych badań uszkodzonego pojazdu.
Autor: mag/gp / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja