Po ponad tygodniu poszukiwań policjanci odnaleźli 24-latka z Rybnika, który zaginął w rejonie Doliny Zimnika w powiecie żywieckim. Błąkającego się i zziębniętego mężczyznę zauważył policjant po służbie. - Zaginiony przez kilka dni nocował w szałasach i korzystał z pomocy napotkanych ludzi. Nie wiedział, że był poszukiwany - poinformowała Elwira Jurasz, rzeczniczka policji w Bielsku-Białej.
W poniedziałek 10 listopada przy leśnej drodze w Dolinie Zimnika w powiecie żywieckim leśniczy znalazł ubrania oraz rower. Powiadomił policję, która dzięki odnalezionemu dokumentowi ustaliła, że przedmioty należą do 24-letniego mieszkańca Rybnika. Pierwsze informacje oraz zdjęcia z akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Hektary lasów przeczesane i nic
Policja skontaktowała się z rodziną, wtedy też ojciec 24-latka złożył zawiadomienie o zaginięciu syna. - Z informacji przekazanych przez rodzinę wynikało, że mężczyzna często wyruszał na wycieczki rowerowe. Były to wyjazdy jednodniowe, do 100 km od miejsca zamieszkania. Po ostatniej wyprawie rybniczanin nie powrócił do domu i nie skontaktował się z rodziną - powiedziała Elwira Jurasz, rzeczniczka policji w Bielsku-Białej.
Rozpoczęto akcję poszukiwawczą, w której brało udział ok. 100 osób: strażaków, ratowników GOPR, policjantów, a także ochotników. Wykorzystano śmigłowiec i psy tropiące. 13 listopada zakończono przeczesywanie lasów. Policjanci nie zaprzestali jednak poszukiwań.
"Nie wiedział, że był poszukiwany"
Zaginiony 24-latek został w końcu odnaleziony w środę w Bielsku-Białej, w rejonie wapienickiej zapory. - Błąkającego się i zziębniętego mężczyznę zauważył sierż. Łukasz Bulowski, który przebywał tam w czasie wolnym od służby - poinformowała Jurasz. Funkcjonariusz rozpoznał zaginionego i natychmiast przekazał informację do komisariatu.
Przybyli na miejsce mundurowi potwierdzili tożsamość młodego człowieka. Jego tożsamość potwierdziła także rodzina. 24-latek został już przewieziony do domu. - 24-latek nie był w stanie powiedzieć, dlaczego porzucił swoje rzeczy w lesie. Przyznał, że kiedy wędrował korzystał z pomocy napotkanych ludzi - oświadczyła rzeczniczka bielskiej policji. Jak dodała, zaginiony nocował w szałasach i "nie wiedział, że był poszukiwany".
Akcja poszukiwawcza obejmowała górzysty, trudno dostępny teren o powierzchni kilkunastu hektarów:
Do Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: rf / Źródło: TVN24 Katowice, KMP Bielsko-Biała
Źródło zdjęcia głównego: KMP Żywiec