W Sośnicowicach, jak mówi burmistrz gminy Marcin Stronczek, nasiliły się kradzieże. W gminie pod Gliwicami w ostatnim czasie łupem złodziei padały prywatne domy.
Ograbienie gminnego boiska klubu Sokół Łany Wielkie przelało czarę goryczy. W nocy zniknęły bramki, piłkochwyt, ogrodzenie i brama wjazdowa, wszystko nowe. - Straty liczymy na 30 tys. zł. Nie możemy tego puścić płazem - mówi Stronczek.
Kradzieżą zajęła się policja, ale minęły dwa tygodnie i nic nie drgnęło w śledztwie. Jak mówi Stronczek, po złodziejach zostały tylko ślady kół samochodu, który odjechał w stronę Gliwic i nie złapały go żadne kamery monitoringu. Są tylko w centrum Sośnicowic.
Burmistrz postanowił więc wyznaczyć nagrodę dla świadków, którzy pomogą w schwytaniu złodziei wyposażenia boiska - 5 tys. zł.
- Tam są domy, ruchliwa droga, nie wierzę, że nikt nic nie widział. Kradzież musiała długo trwać, musiał być hałas, pewnie wjechała ciężarówka. Ale ludzie pewnie boją się mówić - ubolewa Stronczek.
Równocześnie jest pewien, że nie zrobił tego nikt z mieszkańców gminy, bo wszyscy się znają i na pewno szybko rozszyfrowano by złodzieja.
Za lekkie na złom
W sobotę 12 listopada beniaminek katowickiej piłkarskiej okręgówki Sokół Łany Wielkie miał zagrać ostatni mecz na swoim boisku w tym sezonie. Syn prezesa klubu przejeżdżał rano obok boiska i zauważył brak bramek. Myślał, że zostały zdjęte z powodu wyrównywania murawy przed rozgrywką. Niestety, pomylił się.
Stwierdzono, ze zostały tylko stare bramki do ćwiczeń.
Zginęło dokładnie: 57 przęseł metalowych o szerokości 2,5 i wysokości 1,5 m, dwie pełnowymiarowe bramki piłkarskie o długości 7 m i wysokości 3 m wraz z siatkami, plastikowa siatka zabezpieczająca piłkę przed wypadnięciem poza boisko o rozmiarach 40 m szerokości i 6 m wysokości oraz dwuskrzydłowa brama wjazdowa.
Mecz trzeba było rozegrać u gości, Sokół wygrał 5 do 0, ale zwycięstwo nie osłodziło straty.
- Jestem załamany - mówił nam tuż po kradzieży Andrzej Rogon, prezes klubu. - Bramki były nowe, postawione w marcu tego roku. lekkie, aluminiowe, nie sądzę, że ktoś je wziął dla złomu. Sam to załatwiałem, montowałem, poznałbym, gdybym gdzieś zobaczył.
Autor: mag//ec / Źródło: TVN 24 Katowice