Miała pomagać chorym i zdezorientowanym pacjentom. Do ideału infolinii kolejkowej śląskiego NFZ jednak daleko. Numer telefonu jest, pracownicy infolinii także, ale rzetelnej informacji wciąż brak. Konsultanci twierdzą, że nie są w stanie podać najszybszych terminów operacji z powodu niesprawnego systemu komputerowego. Zaskoczony całą sytuacją NFZ zapowiada, że weźmie sprawy w swoje ręce i dodatkowo przeszkoli pracowników.
Sprawność systemu postanowiła sprawdzić reporterka TVN24 Marta Kupiec. Zadzwoniła pod wskazany przez NFZ numer, chcąc dowiedzieć się, gdzie najszybciej w województwie śląskim można zoperować zaćmę. Konsultant nie podał jej jednak dokładnych terminów, twierdząc, że ich po prostu nie zna. Całą sytuacją zaskoczony jest śląski NFZ.
- Sprawdzałam przed chwilą, jak działa nasza infolinia i nasz system. Najświeższe dane mamy z 12 czerwca. Pracownik powinien podać pierwszy wolny termin, w jakim można zgłosić się na operację leczenia zaćmy. Musimy to natychmiast wyjaśnić. Już to robimy - zapewniła rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ Małgorzata Doros.
Niespełnione obietnice
Fatalne działanie telefonicznego systemu informacyjnego stworzonego przez Narodowy Fundusz Zdrowia już w zeszłym roku obnażyła redakcja Blisko Ludzi TTV, do której zgłosiła się jedna z pacjentek. Kobieta czekała na operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. W związku z tym, że termin wyznaczono jej dopiero na 2027 rok, próbowała skorzystać z tzw. infolinii kolejkowej. Nie dostała jednak informacji, gdzie najszybciej można taką operację przeprowadzić. NFZ cały czas dysponował bowiem jedynie uśrednionymi danymi, nijak mającymi się do rzeczywistości. CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ
Rzeczniczka śląskiego NFZ obiecała wówczas, że system zostanie poprawiony. - Zapewniam, że będziemy starać się ulepszyć naszą infolinię - powiedziała Małgorzata Doros w ubiegłym roku.
Zobacz materiał Blisko Ludzi TTV z ubiegłego roku:
Terminy wciąż nieznane
Reporterka TVN24 Marta Kupiec postanowiła skorzystać z pomocy infolinii i sprawdzić, czy system rzeczywiście działa już bez zarzutów. Jak się okazało, choć minęło wiele miesięcy, w przypadku systemu informacyjnego NFZ niewiele się zmieniło.
- Dokładnych terminów nie jestem w stanie podać, bo aktualizacje są robione raz na jakiś czas. Te informacje są dla mnie pomocnicze - żeby podać placówki, które mogą mieć szybsze terminy. Musiałbym mieć dostęp do każdej listy rejestracyjnej w każdej poradni, a system komputerowy nie jest w stanie tego jeszcze zrealizować - przynajmniej nasz, na infolinii - usłyszała od konsultanta reporterka TVN24.
Pracownik infolinii poinformował, że na operację zaćmy czeka się średnio do 2017 roku. Zaznaczył jednocześnie, że "wyświetla" mu się kilka placówek, w których powinno się czekać krócej. Podał do nich numery telefonu. - Kiedy tam telefonowaliśmy, okazało się, że terminy wcale nie są krótsze. Te placówki były zaskoczone, że NFZ przekazuje takie informacje - relacjonuje reporterka TVN24, Marta Kupiec.
Śląski NFZ: przeszkolimy pracowników
Po interwencji TVN24 śląski NFZ przeprosił za problemy i już dziś rano zorganizował szkolenia dla swoich pracowników. Pokazano na nich, z jakich narzędzi mogą korzystać konsultanci - tak, by pacjent, który do nich zadzwoni, dostał konkretne informacje na temat terminów wykonywanych operacji.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TTV Blisko ludzi