W poniedziałek późnym popołudniem doszło do incydentu w kopalni węgla kamiennego "Pniówek" nieopodal Jastrzębia-Zdroju. Pierwszą informację o tym, że miało tam dojść do wypływu metanu, otrzymaliśmy na Kontakt24.
Przed godziną 19 związkowcy z Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80" przekazali informację, że w KWK "Pniówek" doszło do "wyrzutu skał i gazów". Niedługo później Dobre Związki JSW S.A. przekazały informację, że w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni prowadzona jest akcja ratownicza. "Niech Święta Barbara ma w swej opiece górników" - napisali związkowcy.
Z dwoma górnikami nie ma konktaktu
Rzecznik JSW Wojciech Sury w odpowiedzi na pytania TVN24 potwierdził doniesienia związkowców. Powiedział, że około godziny 17.10 w przodku N-9 na poziomie 830 metrów pod ziemią "doszło do zdarzenia, w wyniku którego utracono kontakt z dwoma pracownikami". Sury nie określił, jakiego rodzaju zdarzenie miało miejsce w kopalni.
"W miejscu tym pracowało łącznie 10 górników — ośmiu zostało bezpiecznie ewakuowanych, natomiast z dwoma nadal nie ma kontaktu. Natychmiast po zdarzeniu podjęto akcję ratowniczą" - przekazał rzecznik.
Niedawno oddali do użytku nowy poziom
Zgodnie z informacjami spółki, kopalnia Pniówek była budowana w latach 1963-1974. W skład JSW weszła w 1993 r. Obszar górniczy złoża Pniówek wynosi 28,6 km kw., a zasoby operatywne to 101,9 mln ton. Obszar górniczy złoża Pawłowice 1 to 15,8 km kw., a zasoby operatywne to 54,0 mln ton. Kopalnia produkuje węgiel koksowy typu 35.1.
W ostatnich dniach JSW zakończyła w Pniówku pogłębienie szybu III do głębokości 1053 metrów i oddała do użytkowania nowy poziom 1000 metrów. Prace nad tymi inwestycjami były prowadzone od 2020 r.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24