Karę 25 lat więzienia wymierzył w środę sąd okręgowy w Katowicach Januszowi T., ps. Krakowiak w głównym procesie jego gangu. Na dożywocie skazano uważanego za egzekutora grupy Zdzisława Ł., ps. Zdzicho, a na 25 lat b. szefa mafii szczecińskiej Marka M., ps. Oczko - za zlecenie jednego z zabójstw.
Zgodnie z nieprawomocnym wyrokiem, skazany na 25 lat więzienia "Krakowiak" będzie mógł ubiegać się o zwolnienie po 20 latach, a "Zdzicho" z wyrokiem dożywocia - po 30.
Był to już drugi proces w tej sprawie, odpowiadało w nim 11 osób. Prokuratura zarzuciła im ponad 40 przestępstw, m.in., zabójstwa i napady rabunkowe z bronią. Sprawa była rozpoznawana ponownie, bo część poprzedniego wyroku, dotyczącą najpoważniejszych przestępstw, uchylił Sąd Apelacyjny w Katowicach, nakazując powtórzenie procesu przez sąd okręgowy.
Krakowiak i Oczko zlecali, Zdzicho wykonywał
W środę sąd skazał "Krakowiaka" m.in. za kierowanie w latach 90. związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, zlecanie zabójstw i rozbojów z bronią oraz produkcji i handlu narkotykami.
"Oczko" został skazany za zlecenie ludziom "Krakowiaka" zabójstwa konkurenta na Wybrzeżu - Białorusina Wiktora F. Za wykonanie tego zlecenia karę dożywocia sąd wymierzył "Zdzichowi". Także na dożywocie sąd skazał go za zabójstwo w Przemyślu.
Jeden z 11 podsądnych został uniewinniony. Pozostałym sąd wymierzył kary od 2 lat więzienia w zawieszeniu (chodzi o Andrzeja K., który przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia obciążające kompanów) do 10 lat.
Najważniejsze zeznania dwóch świadków koronnych
Uzasadniając wyrok sędzia Dorota Pasieka-Mrochem wskazała, że najważniejszymi dowodami w sprawie były zeznania dwóch świadków koronnych - Wiesława Cz. i Dariusza J. - a w procesie kluczowa była ocena ich wiarygodności. Sąd miał świadomość, że świadkowie koronni mogą zeznawać "instrumentalnie", dlatego to, co zeznawali ocenił szczególnie wnikliwie, weryfikując je innymi dowodami. - Niedające się usunąć wątpliwości rozstrzygnął na korzyść oskarżonych – podkreśliła sędzia.
Sąd zaznaczył, że poza koronnymi oskarżonych obciążają też inni świadkowie, a także jeden ze współoskarżonych. Skład orzekający nie miał wątpliwości, że Janusz T. założył w 1991 r. grupę, która z czasem przekształciła się w związek przestępczy o charakterze zbrojnym, popełniający najpoważniejsze przestępstwa.
Był to już drugi proces w tej sprawie, odpowiadało w nim 11 osób.
Sędzia Pasieka-Mrochem przypomniała, że zakończony w środę proces dotyczył tylko wycinka działalności grupy. Przeciwko jej członkom toczyło się lub jeszcze toczy wiele innych postępowań.
- Oskarżenie ocenia zapadły dzisiaj wyrok jako słuszny. Ustne motywy sądu, a przede wszystkim treść wyroku kategorycznie i jednoznacznie wskazują, że ustalenia poczynione przez organy ścigania w toku śledztwa zostały uznane przez sąd jako poprawne i prawdziwe - powiedział dziennikarzom prokurator Michał Binkiewicz.
Dodał, że prokuratura jest też usatysfakcjonowana karami wymierzonymi oskarżonym o najcięższe przestępstwa, bo są one zbieżne z wnioskami oskarżenia. Pytany o uniewinnienie jednego z oskarżonych Jana R. powiedział, że prokuratura zapewne odwoła się od tego.
Obrona nie wyklucza apelacji, bo nie zgadza się z sądem, który za wiarygodne uznał zeznania świadków koronnych. - Pamięć ludzka jest zawodna, natomiast świadkowie koronni w toku tego postępowania wielokrotnie zeznawali rozbieżnie, sąd mimo wszystko przypisał im walor wiarygodności - powiedział Łukasz Nowak, obrońca Janusza T.
16 lat procesu, 57 zarzutów
Opisujący 57 zarzutów akt oskarżenia trafił do sądu w czerwcu 2000 r. Pierwszy proces, w którym na ławie oskarżonych początkowo zasiadało 36 osób, rozpoczął się w lutym 2001 roku. Sprawa toczy się w specjalnie przygotowanej sali na terenie koszar policji w Katowicach.
Zeznania świadków koronnych w procesie "Krakowiaka", choć z powodu upływu czasu mylili się oni co do szczegółów lub niektórych rzeczy nie pamiętali, były wiarygodnie – uznał katowicki sąd. Zaznaczył, że zeznania tych świadków były weryfikowane innymi dowodami.
Autor: mag/i / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum